Aktualizacja:
Sprawę oficjalnie skomentował Piotr Kęsik, szef sztabu wyborczego Grzegorza Napieralskiego.
- Dzisiejszego ranka otrzymaliśmy informację o uczestnictwie samochodu z materiałami wyborczymi w zdarzeniu drogowym w Szczecinie - mówi Kęsik. - Samochód w trakcie zdarzenia nie był prowadzony przez wolontariusza, ani przez żadną osobę zaangażowaną w kampanię. Sprawcą wypadku była prywatna osoba, która wykorzystywała go w celach prywatnych.Według ustaleń policji zamieszczonych w prasie sprawca zdarzenia drogowego był trzeźwy. Najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia były złe warunki drogowe i niedoświadczenie kierowcy. Naturalnie zadeklarowaliśmy pełną współpracę z Policją, która wyjaśnia sprawę.
- Na policję zgłosił się młody, 21-letni mężczyzna, który twierdzi, że był kierowcą jeepa - mówi asp. sztab. Anna Gembala z komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie. - Został przebadany na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy. Trwają czynności wyjaśniające jak doszło do wypadku i czy na pewno owy mężczyzna kierował pojazdem.
21-latek twierdzi, że jechał samochodem sam. Świadkowie zdarzenia są jednak zdania, że w aucie znajdowało się więcej osób.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło dziś rano na ul. Chopina na wysokości ogródków działkowych Skarbówek. Kierowca jadący jeepem wjechał w słup, a następnie w przydrożny płot, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia.
W aucie znaleziono materiały wyborcze kandydata do Senatu z listy PO, Grzegorza Napieralskiego (członek partii Biało-Czerwoni).
Czytaj również: Wjechał w płot i uciekł. W środku samochodu ulotki wyborcze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?