Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolendowicz może zadebiutować we Flocie już w najbliższym meczu

(paz)
Robert Kolendowicz mocno zadomowił się w Szczecinie. W przyszłości ma pracować w Pogoni jako trener. Dlatego nowego klubu nie szukał daleko.
Robert Kolendowicz mocno zadomowił się w Szczecinie. W przyszłości ma pracować w Pogoni jako trener. Dlatego nowego klubu nie szukał daleko. Andrzej Szkocki
Robert Kolendowicz podpisał dwuletni kontrakt z Flotą Świnoujście i może wystąpić już w niedzielnym meczu z Dolcanem Ząbki. Możliwe, że to nie koniec wzmocnień Wyspiarzy, których nawiedziła ostatnio plaga kontuzji.

Trener Bogusław Baniak od dłuższego czasu uważnie obserwował sytuację zawodnika w Pogoni Szczecin. Kolendowicz już wiosną usłyszał od szkoleniowca Portowców, Dariusza Wdowczyka, że ten nie widzi go w swoich planach na obecny sezon. W ostatnich miesiącach Kolendowicz trenował z zespołem rezerw i był namawiany do rozwiązania kontraktu z Pogonią. Włodarzom szczecińskiego klubu udało się go ostatecznie przekonać, a zarazem zapewniono zawodnika, że po zakończeniu kariery piłkarskiej, może on liczyć na pracę w charakterze trenera młodych Portowców.

Kolendowicz jednak butów na kołku na razie wieszać nie zamierza. Z Flotą związał się dwuletnim kontraktem i niemal z marszu przystępuje do rywalizacji w I lidze.

- Ukłon z mojej strony dla władz Floty, że udało się w naszym skromnym budżecie znaleźć środki na zakontraktowanie takiego zawodnika - cieszy się trener Baniak. - Robert to typowy szybkościowiec, który wie, co należy zrobić z piłką w bocznych sektorach boiska. Taki zawodnik z pewnością się nam przyda.

Na dziś problemem wydaje się dyspozycja fizyczna 33-letniego skrzydłowego. Po raz ostatni w meczu ligowym wystąpił on w połowie maja, w spotkaniu Młodej Ekstraklasy.

- Z tego co wiem, z jego mięśniami jest wszystko w porządku i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybiegł on w pierwszym składzie w niedzielnym meczu z Dolcanem - twierdzi trener Floty.

Jednak to nie forma Kolendowicza jest największym zmartwieniem szkoleniowca Wyspiarzy. Jego zespół nawiedziła prawdziwa plaga kontuzji. Do Ząbek niemal na pewno nie pojadą Michał Stasiak, Marek Opałacz, Maciej Mysiak i Mateusz Wrzesień. Baniakowi wypada więc trzech obrońców i etatowy dotąd młodzieżowiec.

- Mam jeszcze kogoś w zanadrzu - zdradza trener. - W ostatnich godzinach okienka transferowego będę namawiał prezesa Rozwałkę do pozyskania jeszcze jednego zawodnika.

Bardzo możliwe, że na lewej stronie obrony Marka Opałacza zastąpi ktoś z duetu lewoskrzydłowych pomocników. W rachubę wchodzi więc Rafał Grzelak lub właśnie Robert Kolendowicz.

Z nowymi zawodnikami czy bez, Flotę czeka w Ząbkach ciężkie zadanie. Dolcan aktualnie jest na fali, w tym sezonie jeszcze nie przegrał, a u siebie wygrał oba spotkania. Średnio piłkarze z tej podwarszawskiej miejscowości strzelają 3 bramki w meczu. Na czele klasyfikacji strzelców zaplecza ekstraklasy jest dwóch graczy tego zespołu: Grzegorz Piesio i Dariusz Zjawiński (obaj po 5 bramek).

Mecz Floty w Ząbkach rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.15. Na kanale Orange Sport będzie można obejrzeć obszerne skróty z tego spotkania w przerwie pojedynku GKS Bełchatów - Miedź Legnica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński