Kolejny Kościół-namiot pojawił się w Czarnej Łące. Poprzedni stał nielegalnie

Pierwszy kościół-namiot, który pojawił się w Czarnej Łące wywołał sensację. Postawiono go nielegalnie, bez zgody starostwa i bez wiedzy wielu mieszkańców. Sprawę opisywaliśmy na naszych łamach wiosną 2012 roku.

- Wygląda jak piwny pawilon - podśmiewali się wówczas niektórzy mieszkańcy.

Kościół-namiot podlegał parafii Przemienienia Pańskiego w Załomiu. Ówczesny proboszcz tłumaczył, że wszelkie formalności związane z postawieniem namiotu są w trakcie realizacji, a mieszkańcy, którzy zaprosili go na kolędę, zostali poinformowani o inwestycji i byli z niej zadowoleni. Ostatecznie potrzebnych zezwoleń nie udało się uzyskać i namiot rozebrano przed kontrolą powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Sprawa skończyła się nałożeniem mandatu na proboszcza.

Wkrótce pojawił się nowy proboszcz - ks. Dariusz Kiljan. Duszpasterz postanowił pomysł poprzednika kontynuować i zlecił ustawienie kościoła-namiotu w Czarnej Łące. Hala z imitacją witraża nad wejściem i krzyżem na szczycie znów pojawiła się przy zbiegu ulic Turystycznej i Wycieczkowej.

- Nie wiemy jak długo kościół-namiot ma się tu znajdować ani jak często będą się w nim odbywać msze. Nikt nas o tym nie poinformował - znów pojawiły się głosy.

- Obiekt jest na ziemi parafialnej i zgodnie z polskim prawem parafia może w odpowiedniej odległości od domów mieszkalnych i z odpowiednimi zezwoleniami postawić na takiej ziemi dom, namiot, czy inny obiekt - mówi ks. Kiljan. - My wszystkie potrzebne dokumenty i zezwolenia na ustawienie namiotu mamy. Parafian, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o kościele-namiocie i nabożeństwach, które będą się w nim odbywać zapraszam serdecznie na pierwszą mszę, która odbędzie się 29 czerwca o godzinie 11. Wówczas przekażę wszystkie informacje dotyczące obiektu.