Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne zmartwienie rybaków

włod, 11 października 2005 r.
Po zmniejszeniu limitów na połów dorsza i wydłużeniu jego ochrony oraz zakazu połowu śledzia na Bałtyku Zachodnim, przyszła kolej na węgorza. Według Brukseli, tej ryby szybko ubywa i należy ograniczyć jej połów.

Komisja Europejska postuluje nawet wprowadzenie sezonowego zawieszenia połowów, do czasu przyjęcia krajowych planów ochrony węgorza. Ma to zwiększyć liczebność tej ryby w Europie, zarówno w morzach, jak i wodach śródlądowych. Zakaz połowu węgorza miałby obowiązywać od 1 do 15 dnia każdego miesiąca.

Z uporem maniaka

Zdaniem rybaków, węgorza jest pod dostatkiem. - Sytuacja jest podobna do tej z dorszem - tłumaczy Grzegorz Hałubek, szef Związku Rybaków Polskich. - Na siłę, z uporem maniaka, chcą coś chronić. Węgorz stanowi znikomy procent naszych połowów. Nikt na niego specjalnie nie dybie. Trafia do sieci przypadkiem.

Węgorz jest cenionym gospodarczo gatunkiem i w skupie osiąga wysoką cenę (około 20 złotych za kg). Niemal każda spółka rybacka, gospodarująca na wodach śródlądowych, prowadzi zarybianie tym gatunkiem i nastawia się na jego hodowlę. Podobnie czynią związki wędkarskie. Sęk w tym, że narybek węgorza jest drogi, towar deficytowy, a dorosłe osobniki opuszczają akweny i podążają na tarło w Morzu Sargassowym.

Niestety, w niektórych krajach (np. Francji) rybacy polują na narybek węgorza. Trafia on do prywatnych hodowli, albo na stoły, jako przysmak porównywalny z kawiorem.

Konieczne przepławki

Jak podkreślają eksperci, oprócz połowów, na zmniejszanie się liczby węgorzy wpływ mają także: zanieczyszczenie wód oraz sztuczne przegrody rzek (turbiny, tamy, groble, zastawki). Dlatego konieczne jest budowanie tzw. przepławek dla ryb.

Obecnie węgorz nie ma czasu ochronnego, ale ma wymiar - 45 cm (w niektórych wodach - 50 cm). W ciągu doby wędkarzom wolno pochwycić 4 sztuki tej ryby (łącznie z linem i sieją).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński