Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne podpalenie na ulicy Śląskiej

Mariusz Parkitny
Tak wyglądało jedno z mieszkań po grudniowym podpaleniu w kamienicy na ul. Śląskiej.
Tak wyglądało jedno z mieszkań po grudniowym podpaleniu w kamienicy na ul. Śląskiej. Andrzej Szkocki
Drugi w ciągu miesiąca pożar w kamienicy w centrum Szczecina. Tym razem ofiar nie było. W obu przypadkach to było podpalenie.

Wczoraj tuż przed drugą w nocy mieszkanka kamienicy zaczęła wołać pomocy przez okno. Sąsiedzi zadzwonili po straż pożarną. Okazało się, że pali się wycieraczka i drzwi mieszkania na trzecim piętrze. Kobiecie udało się ugasić ogień. Przez kilkadziesiąt minut strażacy sprawdzali czy w kamienicy nie ma innego źródła ognia. Na szczęście nie było.

- Wiele wskazuje na to, że to było podpalenie. Ale ustala to policja - powiedział dyżurny straży pożarnej w Szczecinie.

To już drugi pożar na tej klatce schodowej w ostatnich tygodniach. Pierwszy wybuchł w nocy 9 grudnia. Lokator, 51-letni Andrzej R. został ciężko ranny. Ma poważne poparzenia nóg. ciągle jest w szpitalu. Ale to on uratował pozostałych sąsiadów. Zaniepokoił go ciągły dzwonek do drzwi. Prawdopodobnie ktoś wsunął zapałkę do dzwonka. Gdy wyszedł na klatkę schodową buchnął na niego ogień.

Paliło się na kilku piętrach. Spłonęła instalacja elektryczna i drzwi wejściowe w trzech mieszkaniach. Pan Andrzej wszczął alarm. Dzięki temu uratował śpiących lokatorów. Udało mu się zejść na parter. Stracił przytomność przed wejściem do klatki schodowej, z której próbował się wydostać. Pozostałych lokatorów ewakuowano. Dzięki szybkiej pomocy lekarzy nie ucierpiał bardziej.

- To był koszmar. Ogień buchnął do mieszkania. Cały przedpokój był osmalony - mówiła jedna z lokatorek.

Według mieszkańców chwilę wcześniej na klatce było trzech młodych mężczyzn. Policji na razie nie udało się ustalić kim byli.

- Trwa śledztwo w sprawie spowodowania wypadku - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Według naszych informacji policjanci mają częściej pokazywać się w tym kwartale. Na miejscu zabezpieczono ślady. Prokuratura ma ustalić do kogo należą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński