- Na podwórzu było ślisko. Nawet nie wiem jak to się stało, ale w pewnej chwili wywróciłem się na plecy - wspomina Józef Złotorowicz z Mieszkowic. - Bardzo bolały mnie plecy, ból był tak silny, że do domu dotarłem na czworakach. Trafiłem do szpitala do Dębna, po badaniach karetka przewiozła mnie do placówki w Zdunowie. Okazało się, że uszkodziłem sobie krąg i mam pękniętą miednicę. Wtedy ordynator zaproponował nową metodę i zabieg z użyciem implantu, która miał szybko postawić mnie na nogi. Jestem diagnostą samochodowym. Pracujemy we dwóch a stacja powinna być czynna, więc zgodziłem się, chciałem jak najszybciej wrócić do zdrowia. Rzeczywiście dzień po operacji już mogę chodzić. Cieszę się, że jest tak dobrze.
Szpital w Zdunowie jest jednym z trzech ośrodków w Polsce, które stosuje metodę z użyciem implantu spine jack. Robi się to tutaj od dwóch lat.
- Trzon kręgowy ma kształt kwadratu, kiedy następuje uraz, np. upadek z wysokości, dochodzi do złamania kompresyjnego - trzon jest wtedy zmiażdżony i wepchnięty w dół - mówi lek. Łukasz Terenowski, ortopeda ze szpitala w Zdunowie. - Implant, który działa na zasadzie lewarka samochodowego, wprowadza się przez niewielkie nacięcie, przez igłę. Złożony implant trafia do trzonu kręgowego i wtedy zaczyna się go rozkręcać tak, by zmiażdżona część wróciła na swoje miejsce. Tę metodę, mało inwazyjną wykorzystuje się, by maksymalnie ograniczyć uszkodzenie tkanek miękkich, które powodujemy w metodach tradycyjnych, kiedy musimy przeciąć skórę, mięśnie na dłuższym odcinku, oddzielić je od kręgosłupa, by wkręcić tradycyjne instrumetarium, śruby.
Zabieg metodą klasyczną może trwać ok. 3 godzin i wiąże się z utratą dużej ilości krwi. Przy wykorzystaniu nowoczesnej metody, nacięcia mają ok. 1 cm długości, mięśnie rozdziela się bez ich uszkodzenia a sam implant jest wprowadzany bezpośrednio do trzonu kręgowego i działa tylko na uszkodzoną część. Zabieg trwa ok. 30 min a utrata krwi jest równa wartości, którą można oddać w ramach honorowego krwiodawstwa. Dzięki temu zabiegowi obciążenie kręgosłupa w okresie pooperacyjnym i późniejszym jest właściwe, zmniejsza to dolegliwości bólowe a także obniża powstawanie zmian zwyrodnieniowych. Jeśli wysokość trzonu kręgu nie byłaby odtworzona po złamaniu, kręgosłup zacząłby się skrzywiać, boleć. W pewnym momencie pacjent mógłby cierpieć na niedowłady neurologiczne.
Zobacz też:
Biodro-proteza w Szczecinie
Polecamy na gs24.pl:
- Sprawdź, czy zdałbyś na prawo jazdy
- Szczecin: W niedzielę 25. finał WOŚP na Łasztowni [program]
- Alarm smogowy w Polsce. A jak jest w Szczecinie i regionie?
- Policjanci przebrani za anioły na Orszaku Trzech Króli w Szczecinie. Jest pierwsza ofiara awantury
- Zobacz zdjęcia lotnicze odcinka drogi S6 Goleniów – Kiełpino
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?