Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KOD w obronie suwerenności polskich sądów manifestował na Placu Żołnierza

Oskar Masternak
Ponad trzysta osób wzięło udział w proteście zorganizowanym przez środowiska opozycyjne.

Przepisy nowej ustawy o Sadzie Najwyższym, z dniem 4 lipca wysyłają w stan spoczynku 40 proc. sędziów Sądu Najwyższego, w tym pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf, choć art. 183 Konstytucji mówi, że Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję . Ta kadencja mija dopiero w 2020 roku. - tak przedstawia się w dużym skrócie powód, dla którego w wielu miastach Polski działacze Komitetu Obrony Demokracji oraz ugrupowań opozycyjnych wyszli na ulice.

- Pokolenie, które przyszło po nas na tacy otrzymało demokrację. Może dlatego w niedostatecznym stopniu jej broni, ale my spełnimy swój obowiązek do końca. Podstawową kwestią jest usunięcie PiS od władzy i doprowadzimy do tego - mówił podczas swojego wystąpienia Andrzej Milczanowski, minister spraw wewnętrznych w rządach Hanny Suchockiej i Waldemara Pawlaka.

Samo zgromadzenie rozpoczęło się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego oraz odczytania preambuły Konstytucji RP. Manifestanci mieli ze sobą transparenty oraz flagi Unii Europejskiej i Polski.

- Jeśli PiS się kończy, to naszym humanitarnym obowiązkiem jest mu pomóc skończyć szybciej. Jesteśmy w dramatycznym punkcie dla polskiej demokracji. Zobaczymy co będzie jutro. Dalszy ciąg wydarzeń zależy od nas. To my jesteśmy suwerenem! Spotykamy się tu, bo walczymy o własne prawa człowieka. Jeśli zginie niezależny system sądownictwa w Polsce, to zginie ostatnia bariera chroniąca nas przed bezprawiem i przemocą ze strony rządu - uważa Marek Tałasiewicz, były wojewoda zachodniopomorski.

Spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze i nie doszło do żadnych incydentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński