Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobylanka: Takiej powodzi nie było od ponad 300 lat

Wioletta Mordasiewicz [email protected]
Woda z Miedwia wdarła się na promenadę.
Woda z Miedwia wdarła się na promenadę. Marcin Bielecki
Dla terenów nad jeziorem Miedwie nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Woda opada, ale bardzo powoli.

W krytycznym momencie lustro wody w Miedwiu było podwyższone o 70 cm. Poziom jak na razie obniżył się o 15 cm. Drogi do niektórych miejsc wciąż są zalane. Między innymi odnogi ulicy Jeziornej.

- Nie odwołujemy na razie pogotowia przeciwpowodziowego - mówi Andrzej Kaszubski, wójt gminy Kobylanka. - Raz w tygodniu spotyka się gminny zespół zarządzania kryzysowego. Monitorujemy te tereny. Na decyzje związane z naprawą zniszczeń jeszcze za wcześnie. Woda musi opaść.

Takiej powodzi na terenach położonych nad jeziorem Miedwie nie było od ponad 300 lat. Tak wynika ze starych dokumentów. Zalana była plaża w Zieleniewie i promenada z infrastrukturą w Morzyczynie.

Pozrywało drewniane pomosty, na ścieżce edukacyjnej zapadła się kostka brukowa. Woda zalała amfiteatr, skatepark. Dla ruchu zamknięto część promenady i niektóre drogi dojazdowe. Zdaniem sztabu kryzysowego na sytuację nad Miedwiem złożyło się kilka czynników. W ostatnich latach na tych terenach średnia rocznych opadów była o 40 procent wyższa niż wcześniej.

Kolejna przyczyna to bardzo wysoki poziom wód gruntowych. Nie bez znaczenia było wybudowanie obwodnicy Stargardu.

- Kiedyś w ten grunt wpadały hektolitry wody - mówi wójt Kaszubski. - Teraz to idzie do Miedwia. Pewną rolę miały też cofki z morza i Zalewu Szczecińskiego do jeziora Dąbskiego. To także nie udrażniana od lat rzeka Płonia.

Nadmiedwiańska promenada jest ubezpieczona. Gdy woda opadnie, rzeczoznawcy ocenią szkody. Pewne jest jednak, że sporo pieniędzy w naprawę infrastruktury nad Miedwiem gmina Kobylanka będzie musiała wyłożyć z własnych pieniędzy.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński