Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety w świecie biznesu. Dr Katarzyna Kazojć inspiruje szczecinianki do działania

Agata Maksymiuk
Agata Maksymiuk
Podobno tylko kobieta, która jest w stanie urodzić i wychować dziecko, a do tego jednocześnie prowadzić dom i pracować, może rozwiązać każdy problem biznesowy. O tym, jak to osiągnąć i czy jest to doceniane, postanowiliśmy porozmawiać z dr Katarzyną Kazojć, prezeską zarządu fundacji Biznes Innowacje Networking.

Myślę, że możemy to powiedzieć - kobiety w świecie biznesu dogoniły mężczyzn. Mimo tego nadal w wielu sytuacjach jesteśmy spychane na boczny tor. Z czego to wynika?

- Myślę, że z przyzwyczajenia. Bardzo trudno jest obalić stereotypy. Musi minąć kilka lat, a może nawet jedno czy dwa pokolenia, aby to się udało. Tak jak powiedziałaś, kobiety dogoniły mężczyzn i na wielu płaszczyznach udowodniły, że są lepsze. Kiedy chcemy czegoś dowieść, potrafimy wykrzesać z siebie niesamowitą mobilizację. Co ciekawe,
są badania, według których w sytuacjach kryzysowych to kobietom najczęściej powierza się wysokie rangą stanowiska. A co jeszcze ciekawsze, kobiety sobie z tymi sytuacjami radzą. Z jednej strony można być dumną, ale z drugiej pokazuje to, że mentalnie jesteśmy spisane na straty. W biznesie bierze się nas pod uwagę w sytuacjach beznadziejnych, wtedy kiedy pojawia się wysokie ryzyko porażki.

ZOBACZ TEŻ:

To zupełnie odwrotnie niż w tym przysłowiu - gdzie diabeł nie może, tam babę pośle (uśmiech). Okazuje się, że kobieta to uosobienie zorganizowania.

- Kiedyś usłyszałam komentarz od jednej z pań, że tylko kobieta, która jest w stanie urodzić i wychować dziecko, a do tego jednocześnie prowadzić dom i pracować, jest w stanie rozwiązać każdy problem biznesowy (uśmiech). I chyba coś w tym jest. Tę wielozadaniowość i wielowątkowość myślenia mamy wpisane w naturę. Mężczyźni raczej koncentrują się na jednym określonym zadaniu.

Takie tematy często sprowadzają się do wniosku - kobiety powinny rządzić światem. Tylko czy na pewno to jest nasz cel? Czy wszystkie kobiety potrzebują tego rodzaju przewagi nad mężczyznami?

- W gruncie rzeczy to bardzo trudne pytanie, które zahacza o kwestie tolerancji i otwartości. Wiele kobiet doskonale odnajduje się w roli pani domu, gospodyni czy matki i nie ma potrzeby podbijania rynku pracy i stawania do wyścigu o stanowiska. Jako społeczeństwo lubimy je oceniać jako np. mało ambitne. Ale z drugiej strony mężczyźni, którzy decydują się zająć ogniskiem domowym i wychowywaniem dzieci, a tacy również się zdarzają, są podobnie krytykowani - siedzi w domu i nic nie robi. A przecież nie dzieje się tu nic złego. To nam - komentującym - brak chęci zrozumienia odmienności zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Bo zawsze były i zawsze będą kobiety, które doskonale sprawdzają się w biznesie i takie, które wolą sprawdzać się jako gospodynie. Najważniejsze, aby wybór roli był naszym wyborem - nie społeczeństwa, nie rodziny.

Jak ma się do tego presja kładziona na nas w dzieciństwie - dziewczynka może to, a tego jej nie wypada?

- I tu wracamy do początku naszej rozmowy. Właśnie taka presja utrwala stereotypy. Dlatego duża w tym rola rodziców, aby krzywdzących zachowań nie powielać. Każdy chce wychować swoje dziecko jak najlepiej. Sama wiem to po sobie, przeczytałam mnóstwo poradników dla mam. Teorii jest multum, ale co pewien czas się zmieniają. Teraz wychowujemy dzieci w ten sposób, a za 10 lat będziemy robić to już zupełnie inaczej. Najważniejsze, abyśmy małymi krokami uczyli otwartości, samodzielności podejmowania decyzji i pewności siebie. Myślę, że jedna ze zmian dotyczy okazywania emocji. Dziś otwarcie mówi się o tym, że chłopiec też może płakać. Albo kiedy dziecko się przewróci, nie krzyczy się na nie – wstawaj! chłopaki nie płaczą! - tylko pozwala mu się wypłakać. Emocje przestają być wstydem. Na kolejne zmiany pewnie przyjdzie czas.

Czy kobiety, uciekając przed pewnymi schematami, są w stanie wyuczyć się zachowań, które pozwolą im sprawnie i z sukcesami poruszać się po biznesowym świecie? Zdaje się, że to wymaga sporej odporności psychicznej.

- Każda rzecz jest do wypracowania i do przepracowania - zwłaszcza kiedy mówimy o stanowiskach wysokiego szczebla. To praca w stresie, obarczona ryzykownymi działaniami i presją czasu. Obciążenie psychiczne jest na tyle duże, że coraz więcej osób decyduje się na wsparcie terapeutów i psychologów. Przez pewien czas popularny w zastosowaniu był coaching, jako sposób pracy nad kompetencjami menedżerskim, ale z moich obserwacji wynika, że jednak zmierzamy w kierunku profesjonalnej pracy nad swoją samoświadomością. Warunek jest jeden - trzeba przyznać się do problemu, swoich słabości, wad i zwrócić o pomoc. A to bywa niełatwe.

Krokiem ku temu jest udział w wydarzeniach motywacyjnych dla kobiet? W ostatnich czasach są szalenie popularne, ale czy skuteczne?

- Mi osobiście takie spotkania dodają dużo energii, lubię słuchać o drodze do sukcesu innych kobiet. Ale wiem, że efekt motywacji bywa krótkoterminowy. Kiedy słuchamy innych, czujemy, że też tak zrobimy, że to jest ten moment, kiedy na coś się odważymy, ale kiedy wracamy do domu, to poczucie w nas opada. Dlatego dobrze jest wykorzystywać takie spotkania jako impulsy do rozpoczęcia czy kontynuowania pracy nad sobą.

Czyli trzeba „być mężczyzną” i udźwignąć ciężar swoich postanowień (uśmiech)?

- Wcale nie szłabym tu w kierunku męskości (uśmiech). Raczej w kierunku własnego ja - pracy nad sobą i nad swoimi emocjami. Kobiety i mężczyźni różnią się od siebie, nie ma co udawać, że tak nie jest. Natura stworzyła nas zupełnie inaczej i musimy umieć z tego czerpać.

ZOBACZ TEŻ:

Czy to oznacza, że są sprawy, którym kobieta nie zaradzi i odwrotnie?

- Każdy z nas ma inne predyspozycje i braki. Dobrze jest być ich świadomym. Wyjątkowe cechy tak samo mogą nam ułatwić pracę, co ją utrudnić. Ważne, aby nie próbować na siłę być kimś, kim się nie jest.

Jesteś organizatorką cyklicznego plebiscytu Menedżer Roku. Tę edycję wygrała Monika Pyrek. Ale generalnie czy panie mają przewagę nad panami?

- W plebiscycie oddzielnie wybieramy menedżerkę i menedżera. Właśnie po to, aby wyrównywać szanse. Robimy to wyłącznie dla klarowności sytuacji, bo jestem przekonana, że kobiety miałyby taką samą możliwości wygranej, jak mężczyźni. Wyróżnienie jest dla nas kwestią umiejętności, kompetencji, osobowości i osiągnięć, a nie płci.

Czy w Szczecinie rzeczywiście jest dużo osób, które zasługują na tytuł Menedżera Roku?

- Takich osób jest dużo, ale wcale nie tak łatwo jest je zachęcić do udziału w plebiscycie. Specjaliści często sobie umniejszają albo są tak skoncentrowani na swoich działaniach, że zwyczajnie nie mają czasu zainteresować się ideą. Stąd też tak duża rola kapituły, która na podstawie swoich obserwacji i wiedzy nominuje menedżerów. Wybór laureatów nigdy nie jest łatwy, dlatego że bardzo ambitnie podchodzimy do wskazania tych najlepszych na rynku. Dokładnie omawiamy osiągnięcia i działania każdej osoby i na tej podstawie podejmujemy decyzję.

Czy tylko osoby rozpoznawalne mają szansę na nominację?

- Nie, zdecydowanie nie. Nie trzeba być rozpoznawalnym, żeby znaleźć się w gronie nominowanych, a nawet laureatów. Cieszymy się, że możemy odkrywać nowych menedżerów. To zawsze są takie nasze perełki (uśmiech). Popularność na rynku na pewno jest pomocna, ponieważ buduje wiarygodność i zaufanie, ale nie jest konieczna. Rozumiem, że są osoby, które wolą skupić się na swojej pracy i realizacji zadań niż na promocji własnej osoby. Tę edycję konkursu wygrała wśród kobiet Monika Pyrek, ale sporo uwagi skradł tu na pewno Łukasz Skryplonek, zwycięzca wśród mężczyzn, związany z firmą Dogcessories. To właśnie było takie nasze odkrycie.

Czyli niezależnie od płci i branży kluczem do sukcesu jest działanie w zgodzie ze sobą?

- Zgadza się. Myślę, że jest to doskonałe podsumowanie (uśmiech).

ZOBACZ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński