Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta w ciąży ucierpiała w wypadku

mp, 3 marca 2006 r.
Zniszczony peugeot trafił na policyjny parking. Anna O. może odpowiadać za spowodowanie wypadku.
Zniszczony peugeot trafił na policyjny parking. Anna O. może odpowiadać za spowodowanie wypadku. Andrzej Szkocki
Fatalny wypadek w Szczecinie. Peugeot wjechał pod tramwaj. 30-letnia ciężarna pasażerka trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło wczoraj o godz. 18.25. na ul. Energetyków w Szczecinie. Tramwaj jechał od strony Dworca Głównego. Z przeciwnej strony peugeota 405 prowadziła Anna O.

Jechała razem z koleżanką Moniką K. Kobieta jest w trzecim miesiącu ciąży. Obie panie mieszkają w Gryfinie. Wracały do domu z banku. Rozmawiały. Anna O. nie zauważyła czerwonego światła gdy wjechała na torowisko. Tramwaj uderzył w prawy bok auta. Zmasakrował samochód od strony pasażera. Jeszcze przez kilkanaście metrów ciągnął peugeota zanim się zatrzymał.

- Siedziałem tuż za motorniczym. Widziałem jak uderzamy w tego peugeota. Rzuciło mną o kabinę. Kierowca chyba nie słyszał jak dawaliśmy sygnały dźwiękowe - mówi Jerzy Kotarski, świadek zdarzenia.

- Hamowałam, ale odległość była zbyt mała. Nie jechałam szybko - mówi Monika Perkowska, motornicza.

Anna O. z wypadku wyszła bez szwanku. Przyznaje, że nie zauważyła tramwaju. Nie widziała też czerwonych świateł, które zabłysły, gdy tramwaj zbliżał się do przejazdu. - Nic nie widziałam i nic nie słyszałam. Tylko huk zderzenia. Moja wina - mówiła Anna O. - Ale nie jechałam szybko.
Innego zdania jest Jerzy Kotarski. - Peugeot jechał bardzo szybko - twierdzi.

Pasażerka Monika K. zakleszczyła się w zgniecionym aucie. Wyciągnęli ją strażacy. Kobieta była przytomna. Odniosła tylko powierzchowne obrażenia. Także dziecku nie grozi niebezpieczeństwo.

Przez ponad godzinę ruch na torowisku był wstrzymany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński