Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klienci Netto się boją

Wioletta Mordasiewicz
Klienci Netto nie czują się bezpieczni, gdy wychodzą ze sklepu z zakupami. - Ochrona powinna czasem wyściubić nos i przegonić z parkingu tych, którzy nas zaczepiają! - mówią.
Klienci Netto nie czują się bezpieczni, gdy wychodzą ze sklepu z zakupami. - Ochrona powinna czasem wyściubić nos i przegonić z parkingu tych, którzy nas zaczepiają! - mówią. Wioletta Mordasiewicz
Stargardzianie, którzy robią zakupy w sklepach Netto, narzekają, że pracownicy ochrony nie dbają o ich bezpieczeństwo na parkingach przy marketach.

Do naszej redakcji zadzwoniła pani Maria ze Stargardu. Opowiedziała o tym, co spotkało ją i jej męża na parkingu sklepu Netto przy ul. Szczecińskiej.

- Zaraz gdy wysiedliśmy z samochodu zaczepił nas jakiś mężczyzna i zażądał, żebyśmy zrobili mu za swoje pieniądze zakupy - opowiada stargardzianka. - Miał około 20 lat. Gdy odmówiliśmy, zaczął szarpać małżonka za klapy od marynarki. Nie chciał nas puścić. Odgrażał się. Udało nam się wejść do sklepu, ale potem baliśmy się z niego wyjść. Jesteśmy starszymi ludźmi, nie dalibyśmy rady temu wyrostkowi. Długo czekaliśmy nim tamten mężczyzna w końcu sobie poszedł. To nie była pierwsza taka sytuacja. Na tym parkingu obcy ciągle zaczepiają ludzi.

Ich to nie obchodzi?

Stargardzianie poszli pożalić się do kierownictwa sklepu Netto. Niestety na próżno liczyli na zrozumienie.

- Powiedzieli nam, że to co się dzieje na parkingu ich nie obchodzi! - mówi zdenerwowana starsza pani. - Bo dla nich jest najważniejsze, żeby klienci zostawiali u nich pieniądze i nic więcej! A kto niby ma zadbać o nasze bezpieczeństwo, gdy zaczepiają nas przy sklepie jakieś podejrzane typy? Przecież parking to ich teren!

Przy sklepach Netto często kręcą się też osoby, które żebrzą. Niejednokrotnie są pod wpływem alkoholu. Nachalnie domagają się pieniędzy.

- Strach wyjść z zakupami - mówi pani Ryszarda, którą spotkaliśmy na parkingu Netto przy ul. Piłsudskiego. - A bo to wiadomo co takiemu do głowy przyjdzie? Moim zdaniem, ochrona sklepu przynajmniej raz na jakiś czas powinna wyściubić nos poza sklep i zobaczyć co się dzieje na parkingu. A nie tylko patrzeć na to, czy ktoś nie kradnie towaru. Ani razu ich nie widziałam na tym parkingu. Poza tym, częściej powinna tam zaglądać straż miejska.

Strażnicy tylko na wezwanie

Komendant stargardzkiej straży miejskiej mówi, że strażnicy kiedyś regularnie odwiedzali parkingi przy marketach. Teraz tego nie robią, bo znajdują się one na terenie dróg niepublicznych.

- Ale oczywiście reagujemy, gdy jesteśmy wzywani przez kierownictwo marketu - zapewnia Wiesław Dubij, komendant straży miejskiej w Stargardzie. - Czasami do nas dzwonią. Ale są to interwencje typowo porządkowe, takie jak choćby zajmowanie miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych czy też wchodzenie do sklepu z psem.

Do zaczepiania stargardzian przez osoby o wątpliwej reputacji nagminnie dochodziło przed Tesco przy ul. Szczecińskiej. Posuwały się one nawet do grożenia oberwaniem lusterek w autach i przebiciem opon, jeśli klient nie chciał dać im parę złotych. Po naszych publikacjach, pracownicy ochrony zaczęli być na tamtejszym parkingu bardziej widoczni.

Zapytaliśmy dyrekcję stargardzkich sklepów Netto o to, czy jest szansa, by ochroniarze zadbali o bezpieczeństwo klientów także na parkingach.

- Nie dotarły do nas sygnały o tym jakoby klienci czuli się zagrożeni na parkingach - mówi Sławomir Nitek, wicedyrektor Netto w Stargardzie. - Umowy zawarte z firmami specjalizującymi się w usługach ochroniarskich obejmują zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i ochrony mienia naszego przedsiębiorstwa przed ewentualnymi stratami.

Wicedyrektor przyznaje, że teren parkingu, choć jest najczęściej własnością Netto, często nie jest monitorowany przez pracowników ochrony.

- W sytuacjach zagrożenia najbardziej zasadne wydaje się wezwanie policji, do zadań której należy zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom - mówi Sławomir Nitek. - Ale na pewno rozważymy w jakim zakresie i jakiego rodzaju rozwiązanie moglibyśmy przyjąć, aby nasi klienci mogli w spokoju i bezpiecznie robić zakupy w naszych sklepach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński