W I kwarcie Spójnia straciła 34 punkty, w całej I połowie - 62. To najlepiej świadczy, jak kiepska była defensywa stargardzkiego zespołu. Skończyło się porażką 61:105, czyli najwyższą różnicą w sezonie. Wcześniej Spójnia wysoko przegrywała z Zastalem Zielona Góra (53:96, 64:106) czy z GTK Gliwice (70:110).
- Jestem zawiedziony występem drużyny. Nie widziałem po wszystkich zawodnikach by walczyli na całego - stwierdził Maciej Raczyński, trener Spójni.
Klęska zabolała tym bardziej, że przed tygodniem Spójnia zagrała dobry mecz we Włocławku i przegrała tam po dogrywce.
- Mocno liczyłem, że po udanych występach mocno postawimy się Stali. To jednak Ostrów narzucił nam swoje warunki gry - dodał Raczyński. - O tym meczu musimy jak najszybciej zapomnieć.
Spójnia w środę podejmie Legię Warszawa (godz. 20). Stargardzianie nie mają już szans na play-offy, ale wygrywając mogą pomóc Kingowi Szczecin.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?