King bardzo dobrze rozpoczął swój debiut w europejskich rozgrywkach. Wygrał dotychczas cztery spotkania i prowadzi w grupie B. Już w zasadzie zapewnił sobie awans do fazy play-off, ale nikt nie ma zamiaru odpuszczać kolejnych występów.
We wtorek o godz. 16 (czasu miejscowego, o 15 polskiego) King zagra z estońskim zespołem Tartu Ulikool Maks and Moorits. To zespół oparty na zawodnikach z Estonii, ale mający w składzie kilku obcokrajowców. Warto podkreślić wiek drużyny - większość to zawodnicy 20-22 lata, a najstarszy jest z rocznika 1995. Estończycy mają za sobą pięć występów w ENBL - dwa wygrali i trzy przegrali. W środę o godz. 19 rywalem szczecińskiej drużyny będą Łotysze - gospodarze turnieju - Valmiera Glass Via. Na swoim parkiecie spróbują odnieść pierwszą wygraną, bo na razie mają pięć porażek.
King poleciał do Valmiery w tym samym składzie, co ostatnio zagrał z Sokołem Łańcut. Kontuzje wciąż leczy podkoszowy Maciej Żmudzki, a klub nie zdecydował się jeszcze na transfer obcokrajowca, by uzupełnić lukę po odejściu Jamesa Eadsa.
Za tydzień koniec rundy zasadniczej w ENBL. Po cztery najlepsze zespoły z grup awansują do play-offów. Będzie to jedna runda (mecz i rewanż). Wyłonione cztery zespoły zagrają w turnieju. Terminy spotkań nie są znane, podobnie jak organizator Final Four.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?