Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin - GTK Gliwice 92:91. Jogela na zwycięstwo!

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
Jakub Schenk (z piłką) był jedną z najjaśniejszych postaci starcia z GTK. Do 11 punktów dołożył 15 asyst.
Jakub Schenk (z piłką) był jedną z najjaśniejszych postaci starcia z GTK. Do 11 punktów dołożył 15 asyst. Sebastian Wołosz
Dawno nie było takich emocji w Netto Arenie! King Szczecin wygrał 92:91 z GTK Gliwice i przybliżył się do fazy play-off.

Początek tego spotkania należał do Jakuba Schenka, który szybko zdobył siedem punktów dla Wilków Morskich. Po chwili do ataku włączyli się Paweł Kikowski oraz Tauras Jogela i goście z Gliwic byli kompletnie zagubieni. Gospodarze dyktowali tempo i szybko uzyskali dwucyfrową przewagę. GTK ratowało się rzutami z dystansu Dawida Słupińskiego, ale po pierwszej kwarcie King prowadził 29:18.

W kolejnych 10 minutach wkradło się więcej nonszalancji i strat. Chaz Williams nie uspokoił gry, więc na parkiet musiał wrócić Schenk. Gospodarze szybko odzyskali prowadzenie, które w pewnym momencie osiągnęło różnicę 16 punktów. Ostatecznie Wilki do przerwy pewnie prowadziły 49:38, grając na sporym luzie. Gliwiczanie byli coraz bliżej piątej porażki z rzędu i nic nie zapowiadało zmian w drugiej połowie.

Po zmianie stron wydawało się, że King ma sytuację pod kontrolą, ale gdy goście zaliczyli serię 7:0 przy kilku ofensywnych zbiórkach, to trener Łukasz Biela musiał poprosić o przerwę, bo gospodarze prowadzili już tylko 61:55. Końcówka kwarty znów należała do Wilków i po trafieniu Martynasa Paliukenasa oba zespoły schodziły z parkietu przy stanie 72:60 dla gospodarzy.

W drugiej połowie otworzył się Myles Mack i w ostatniej kwarcie nie zamierzał zwalniać tempa. Dzięki jego dobrej grze GTK wciąż miało nadzieję na niespodziankę. Strata do Kinga wynosiła już tylko siedem oczek w połowie kwarty. Po serii strat Wilki prowadziły już tylko 80:77 i nieoczekiwanie pojawiły się jeszcze w tym spotkaniu emocje. Na 27 sekund przed końcem Jogela ładnie ściął pod kosz i wsadem zakończył akcję, dającą prowadzenie 90:88. Trójką odpowiedział Desmond Washington i akcję na zwycięstwo mieli gospodarze. Piłkę na pięć sekund przed końcem dostał Jogela i rzutem z wyskoku dał Wilkom zwycięstwo!

Szczecinianie nie mają czasu na odpoczynek. Już w sobotę (godz. 12.35) King zagra na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański, która, mimo bilansu 10-12, wciąż ma szansę na awans do najlepszej ósemki. Ostatni raz Wilki pokonały Polpharmę 4 grudnia 2016 roku.

King Szczecin - GTK Gliwice 92:91 (29:18, 20:20, 23:22, 20:31)
King: Jogela 20, Paliukenas 15, Kikowski 14, Schenk 11, Sajus 11, Watts 7, Bartosz 6, Diduszko 6, Williams 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński