Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin - Enea Astoria Bydgoszcz 75:68. Wygrana w debiucie hiszpańskiego trenera [ZDJĘCIA]

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Dobry mecz Kinga Szczecin w debiucie nowego trenera- Jesusa Ramireza. Wilki Morskie wygrały w Stargardzie z Enea Astorią Bydgoszcz.

Spotkaniem z Enea Astorią Bydgoszcz King Szczecin rozpoczął serię trzech spotkań w ciągu sześciu dni. Wilki Morskie domowe mecze rozgrywają w Stargardzie, hala Netta Arena została przemianowana na szpital polowy. Być może wkrótce King przeniesie się znowu do Szczecina, ale do hali przy ul. Twardowskiego.

Mecz z Astorią był szczególny także pod innym względem. Po raz pierwszy w oficjalnym spotkaniu Wilki Morskie prowadził Jesus Ramirez. Hiszpan zastąpił na ławce trenerskiej w roli pierwszego szkoleniowca Łukasza Bielę.

King Szczecin - Enea Astoria Bydgoszcz 75:68. Wygrana w debi...

W pierwszej kwarcie mecz Kinga z Astorią był mocno wyrównany. Wynik dla Wilków wsadem otworzył Cleveland Melvin, później do kosza trafił dwa razy Michael Fakuade a swoje oczka zdobył także Jakub Schenk. Jego rywal do miejsce w pierwszej piątce Tookie Brown dopiero debiutował w Wilkach, więc na razie małą przewagę na tej pozycji ma Schenk. Brown pokazał jednak, że może być dużym wzmocnieniem. Nieźle wyglądał z piłką, trafiał z akcji i rzutów osobistych (w połowie drugiej kwarty miał stuprocentową skuteczność rzutów z gry i był liderem w punktach wśród gospodarzy). Gorzej, że dla Wilków trafiało przez 15 minut tylko czterech koszykarzy, więc trener Ramirez musiał myśleć, jak uruchomić pozostałych.

Nowy szkoleniowiec w meczu z Astorią nie miał do dyspozycji Adama Łapety. Tymczasowy kapitan Kinga (zastępuje Pawła Kikowskiego, który ma wrócić do gry już w styczniu) nabawił się kontuzji i nie zagra przez kilka tygodni. W pierwszej połowie mało minut dostał inny nowy zawodnik Wilków, czyli Wojciech Czerlonko. Trenerowi Ramirezowi udało się na szczęście uaktywnić punktowo także resztę składu. Końcówka drugiej kwarty należała do Mateusza Zębskiego (5 punktów) i Dustina Ware’a (4 punkty). Dzięki nim i dobrej obronie Wilki schodziły na przerwę przy prowadzeniu 36:32.

W trzeciej kwarcie King grał mądrze, cały czas trzymają gości na bezpieczny dystans kilku punktów. Po stronie gospodarzy punktowali Ware, Mateusz Bartosz czy Fakuade, który wyrastał na najlepszego zawodnika meczu. W końcówce kwarty faulowany przy rzucie za trzy punkty był Thomas Davis, trafił wszystkie rzuty wolne i King prowadził 56:47.

W czwartej kwarcie King wyszedł nawet na 14-punktowe prowadzenie, ale goście podgonili wynik. Nie byli w stanie zagrozić już Wilkom i trener Ramirez w debiucie może pochwalić się zwycięstwem.

King Szczecin - Enea Astoria Bydgoszcz 75:68 (18:19, 18:13, 20:15, 19:21)
King: Fakuade 15, Melvin 14, Brown 13, Ware 13, Schenk 6, Zębski 5, Bartosz 4, Wilczek, Czerlonko.

ZOBACZ TEŻ:

CZYTAJ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński