Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin czeka na to, co zrobią rywale

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
Paweł Kikowski (z piłką) przeciwko mistrzowi Polski rzucił 27 punktów.
Paweł Kikowski (z piłką) przeciwko mistrzowi Polski rzucił 27 punktów. Sebastian Wołosz
Wilki Morskie do play-off mogą awansować „z kanapy”. Sprawdźmy, co musi się stać, aby szczecińskiej ekipy zabrakło w dalszej fazie.

Wygrana we Włocławku i ogromna złość po przegranej z mistrzem Polski na jego terenie w pełni oddają to, jak zmobilizowani i mocni są ostatnio koszykarze Kinga Szczecin. Mimo porażki 100:103 ze Stelmetem Zielona Góra kibice szczecińskiej drużyny mogli być dumni z postawy swoich ulubieńców.

- W końcówce zadecydowały detale, niektóre rzeczy mogliśmy zrobić lepiej. Jestem dumny ze swoich zawodników, bo nawet tak dobrze dysponowany Stelmet miał z nami wielkie problemy. Nie wiem, co będą mówić ludzie, ale chyba udowodniliśmy, że nie przez przypadek wygraliśmy we Włocławku. Gramy dobrą koszykówkę – mówił trener Mindaugas Budzinauskas.

Wilki Morskie mają w tym momencie najwięcej meczów rozegranych w lidze i trudno przewidzieć, co wydarzy się w pozostałych spotkaniach. King ma przed sobą już tylko jeden pojedynek w rundzie zasadniczej, a niektóre drużyny, liczące się w walce o play-off, wybiegną na parkiet nawet trzy razy.

Załóżmy najbardziej pesymistyczny scenariusz, czyli porażkę szczecińskiego zespołu w Sopocie. Jeśli Trefl przegra z Anwilem (dom) i Polskim Cukrem (wyjazd), to do wyprzedzenia Wilków będzie potrzebował zwycięstwa różnicą minimum 14 punktów.

Asseco Gdynia potrzebuje trzech zwycięstw, aby wyprzedzić Kinga. Będzie to trudne, bo gdynianie mają przed sobą trzy wyjazdy. W Koszalinie i Krośnie będą faworytem, choć na pewno nie będzie łatwo, a na koniec udadzą się do Radomia. Asseco poza własną halą ma bilans 5-8.

Aż cztery mecze miał do rozegrania Start Lublin. Wczoraj drużyna Davida Dedka mierzyła się na wyjeździe z MKS Dąbrowa Górnicza i przegrała dosyć wyraźnie. Lublinianie mają przed sobą jeszcze: mecz wyjazdowy z Rosą oraz dwa spotkania na swoim parkiecie z AZS i Miastem Szkła. Start musiałby wygrać wszystkie trzy, aby wyprzedzić Kinga, bo szczecinianie mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Ostatnią drużyną zainteresowaną grą w najlepszej ósemce jest Turów Zgorzelec, który ma przed sobą dwa pojedynki u siebie i oba musi wygrać. W ostatniej kolejce zgorzelczanie zagrają z Legią Warszawa, ale wcześniej podejmą Stelmet.

Aby zawodnicy ze Szczecina nie awansowali do play-off, to musiałyby sprawdzić się minimum dwa scenariusze powyżej. King jest w uprzywilejowanej pozycji, bo z tymi wszystkimi zespołami ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Zatem do wyprzedzenia Wilków potrzebny byłby bilans 18-14, zakładając, że King przegra w Sopocie. Po tym, jak prezentują się ostatnio zawodnicy trenera Budzinauskasa trudno sobie wyobrazić, aby zabrakło ich w play-off.

Grali w Ekstraklasie. Rozpoznasz wszystkich? [QUIZ]

MAGAZYN SPORTOWY 24

[/cs]

POLECAMY:

Magazyn Sportowy GS24: Niezwykle ważne zwycięstwa Stoczni i Kinga

TOP 5 plusów i minusów Pogoni Szczecin w rundzie zasadniczej

Akcja "Ostatni gwizdek - nic o nas bez nas". O co chodzi i co dalej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński