Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin - Czarni Słupsk 74:80. Porażka, której być nie powinno

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
Wilki Morskie przegrały 74:80 z Czarnymi Słupsk. Goście wygrali, grając zaledwie siedmioma zawodnikami. Słabe spotkanie rozegrali liderzy ze Szczecina.

King Szczecin – Energa Czarni Słupsk 74:80 (23:30, 21:17, 11:15, 19:18).
King:Brown 17, Nowakowski 14, Kikowski 7, Robbins 7, Dutkiewicz 6, Robinson 6, Łukasiak 5, Sword 5, Skibniewski 5, Garbacz 2.

O problemach wewnątrz klubu ze Słupska było wiadomo nie od wczoraj i jasne było, że drużyna Czarnych nie przyjedzie do Szczecina w najsilniejszym składzie. Zabrakło m.in. Jerela Blassingame’a, a trener Roberts Stelmahers w całym niedzielnym spotkaniu korzystał z usług zaledwie siedmiu zawodników. Miało to mieć swoje konsekwencje w końcówce, ale gościom wystarczyło sił, aby zwyciężyć 80:74.

King bardzo źle wszedł w mecz, bo już w pierwszej kwarcie dał sobie rzucić 30 punktów przy biernej postawie w defensywie. Gospodarze prawie przez cały mecz oglądali plecy słupszczan, bo sami prowadzili zaledwie przez 13 sekund. Świetnie pojedynek zaczął Michał Nowakowski, który nie spudłował żadnego rzutu. Obok niego najaktywniejszy był Taylor Brown.

Do przerwy tylko przez sześć minut oglądaliśmy w akcji Pawła Kikowskiego, który miał problemy faulami i mecz skończył z siedmioma punktami. Brakowało zawodnika z pewną ręką, który nie da za daleko odskoczyć Czarnym.

Katastrofalne zawody zaliczył Russell Robinson. Lider Wilków trafił zaledwie dwa z 15 oddanych rzutów! Na horyzoncie nie było żadnego zastępcy, bo niespotykanej rzeczy dokonał Robert Skibniewski. Nowy nabytek klubu ze Szczecina zaliczył pięć fauli w 12 minut i na parkiecie już się nie pojawił.

Odrabianie strat wychodziło gospodarzom mozolnie, ale pojawiła się szansa na odwrócenie losów meczu. Na minutę przed końcem Marcin Dutkiewicz trafił z dystansu i King tracił do Czarnych już tylko dwa oczka. Gościom nie drżały ręce na linii rzutów osobistych i udało im się wygrać mecz, którego faworytem nie byli.

Po tej porażce szczecinianie wypadli poza miejsca dające awans do fazy play off. Następne spotkanie Wilki rozegrają w sobotę (godz. 17.30) z Polfarmexem Kutno, który w minionej kolejce przegrał już ósme spotkanie z rzędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński