Nikt się nie spodziewał, że walczący o udział w play off King przegra z ligowym outsiderem. I to po raz drugi w sezonie.
- Nie chcę nic uwłaczać drużynie Siarki, ale przecież przegraliśmy z zespołem, który wystąpił szóstką zawodników. Przecież my ich powinniśmy zabiegać, stłamsić fizycznie – podkreśla Krzysztof Król, główny sponsor klubu. - 18 punktów i 10 zbiórek zaliczył w tym meczu 39-letni zawodnik [Tomasz Wojdyła – red.], więc o czym to świadczy? Moim zdaniem zespół lekceważąco podszedł do spotkania, myśląc, że samo się wygra.
Koszykarze i trenerzy Kinga już jesienią najedli się dużo wstydu, gdy u siebie przegrali z Siarką. Ale wtedy tarnobrzeski zespół był silniejszy kadrowo. W ostatnich tygodniach odeszło z niego kilku zawodników, a dwóch Amerykanów trafiło do… Szczecina. Przed wyjazdem do Tarnobrzegu trener naszego zespołu Marek Łukomski zapewniał w rozmowie z "Głosem Szczecińskim", że drużyna do drugiej wtopy nie dopuści.
„W związku z porażką zespołu w sobotę 18.03 br. w Tarnobrzegu z Siarką, właściciel klubu King Szczecin, Pan Krzysztof Król postanowił zawiesić zespół, wraz ze sztabem szkoleniowym w obowiązkach, wynikających z zapisów kontraktowych. Jak powiedział Pan Król: „Lekceważąca postawa i brak zaangażowania zespołu podczas sobotniego meczu są karygodne i niedopuszczalne.” W związku z powyższym, Pan Król podjął decyzję o zawieszeniu treningów do odwołania. O kolejnych decyzjach właściciela klubu, będziemy informować na bieżąco.”
We wtorek Król zawieszenia nie odwołał, ale czytał komentarze na mediach społecznościowych klubu. Przebijała się tam troska kibiców o najbliższy mecz Wilków w lidze (w sobotę szczecinianie mają podjąć Polpharmę Starogard) oraz przyszłość klubu.
- Kibice mogą być spokojni. Na pewno będę w klubie w tym i następnym sezonie, a sobotnie spotkanie powinno dojść do skutku – mówił we wtorkowe popołudnie Krzysztof Król. - W środę spotkam się z zespołem. Porozmawiamy, powiem, co myślę o takiej postawie i zastanowimy się nad wnioskami.
Szef klubu oczekuje, że zespół wyjdzie z inicjatywą kar finansowych za wstydliwą wpadkę.
To nie pierwszy przypadek w klubie, gdy Król nerwowo zareagował na wyniki zespołu. W poprzednim sezonie obiecał kibicom zwrot pieniędzy za karnety, jeśli Wilki nie awansowałyby do play off. Mobilizacja była skuteczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?