Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King - Anwil 70:85. Goście potwierdzili klasę [ZDJĘCIA]

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
King Szczecin przegrał 70:85 z Anwilem Włocławek. Gospodarze trzymali się w grze, ale goście podkręcali tempo, gdy było to konieczne.

Z jednej strony drużyna ze Szczecina przez większość meczu trzymała się blisko włocławian, ale lider PLK grał trochę na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Gdy trzeba było, to Anwil zacieśniał obronę, podwajał, wymuszał straty i szybko przechodził do egzekucji. W pierwszej kwarcie gra była wyrównana, a najlepiej spisywał się Carlos Medlock.

Amerykanin wciąż nie rozumie się z kolegami doskonale i zalicza sporo strat. W ataku potrafi wziąć ciężar gry na siebie i zdobywać punkty. Kolejne dobre zawody zaliczył Mateusz Bartosz i właściwie na tym można zakończyć rozdawanie plusów. Sebastian Kowalczyk miał sporo energii, ale zaliczył 2 oczka, 3 faule i 3 straty. Paweł Kikowski po dobrym okresie dziś zaliczył słabszy występ - 2/10 z gry.

Trener Mindaugas Budzinauskas zdecydował się na wąską rotację. W kluczowych momentach drugiej połowy nie oglądaliśmy Darrella Harrisa czy Andreia Desiatnikova, którzy we wczesnej fazie meczu mieli przewagę nad podkoszowymi Anwilu. Tauras Jogela zaliczył rekordowe 38 minut, a Medlock na parkiecie przebywał tylko dwie minuty krócej.

Do przerwy goście prowadzili 43:34, ale po zmianie stron Wilki Morskie potrafiły znów zniwelować stratę. Wydawało się, że to będzie ten moment, kiedy Anwil zaliczy przestój, ale Ivan Almeida uciszył trybuny celną trójką. King nie radził sobie też przy zmianach krycia i kilka razy podkoszowego Josipa Sobina kryli Kikowski lub Paliukenas.

Końcowy wynik nie do końca oddaje to, co działo się na parkiecie. Wilki nie zasłużyły na tak wysoką porażkę, ale na zwycięstwo także. Seria pięciu zwycięstw dobiegła końca. Następne spotkanie szczeciński zespół rozegra w sobotę 30 grudnia (godz. 17) na wyjeździe ze srebrnym medalistą poprzedniego sezonu - Polskim Cukrem Toruń.

King Szczecin - Anwil Włocławek 80:95 (20:20, 14:23, 24:18, 12:24)
King: Medlock 22, Bartosz 18, Jogela 12, Kikowski 7, Harris 5, Kowalczyk 2, Diduszko 2, Desiatnikov 2, Paliukenas 0, Jonuska 0, Majcherek 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński