30-letni Tom Ż. z podwolińskiej miejscowości zarabiał na tłumaczeniu dokumentów potrzebnych do rejestracji samochodów sprowadzanych z Zachodu. Musi to być wykonane przez tłumacza przysięgłego lub mieć jego parafkę i pieczątkę.
Tom, urodzony w Niemczech, perfekcyjnie zna niemiecki. W Wolinie i Międzyzdrojach otworzył biuro, nie miał jednak uprawnień tłumacza przysięgłego. Dlatego zatrudnił Krzysztofa M., który uprawnienia miał.
W połowie ub. r. Krzysztof M. wyjechał, a Tom Ż. nie chciał stracić interesu. Jedno tłumaczenie kosztowało 350 zł. Według informacji policji mężczyzna pod swoimi tłumaczeniami kopiował podpisy i pieczęcie tłumacza przysięgłego. Trwało to od jesieni ub.r. do lutego br.
W piątek Tom Ż. został aresztowany. Śledztwo prowadzi prokuratura w Kamieniu Pomorskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?