Tomasz K. (dane zmienione-red.) zarzut miał usłyszeć kilka dni temu. Ale nie stawił się na przesłuchanie w Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Zachód. Nie wiadomo dlaczego. Nie przysłał żadnego usprawiedliwienia. Jak ustaliliśmy, prokuratura wydała już postanowienie o przedstawieniu zarzutów, ale na razie tego nie potwierdza, bo oficjalnie kierownik ich nie usłyszał.
- Prowadzimy postępowanie w sprawie mobbingu - mówi krótko prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Zawiadomienie złożył były już pracownik firmy, który od dawna zarzucał przełożonemu prześladowanie podwładnych. Chodzi m.in. o obraźliwej treści sms-y jakie kierownik miał wysyłać do pracowników. Używał w nich wyzwisk, przekleństw. Miał grozić utratą pracy i przeglądać bilingi służbowych telefonów, gdy skargi pracowników ujrzały światło dzienne. Podwładni skarżyli się też nie mieli płacone za nadgodziny.
Tomasz K. kierownikiem jest od czterech lat. Podlega mu grupa przedstawicieli handlowych w Szczecinie i regionie. Wcześniej podobną funkcję pełnił w Gorzowie. Kilka osób, które zarzucały mu bezprawne praktyki, zmieniło pracę. Jeden z podwładnych trafił do szpitala ze względu na stres w pracy. Po skargach sprawą zajęła się centrala firmy. W efekcie kierownik przeprosił podwładnych, wdrożono program naprawczy. Od ubiegłego roku nie wpłynęła na niego żadna skarga.
Z Tomaszem K. nie udało nam się skontaktować. Nie wiadomo jak na zarzuty zareaguje pracodawca kierownika.
- Nic nie wiem, aby kierownik miał mieć postawione zarzuty. W tej chwili nie będziemy się w tej sprawie wypowiadać - powiedziała nam Beata Ptaszyńska-Jedynak, dyrektor ds. komunikacji w Carlsberg Polska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
