Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy zwracają uwagę, że od dawna policja nie organizowała tzw. trzeźwych poranków. Spadła liczba wypadków z udziałem pijanych kierowców

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Kierowcy zwracają uwagę, że od dawna policja nie organizowała tzw. trzeźwych poranków, czyli kontroli trzeźwości. Powodem jest oczywiście pandemia koronawirusa, która wyeliminowała niektóre urządzenia do przeprowadzania takich badań. Ale dla tych, którzy zacierają z tego powodu ręce, mamy złe wiadomości. Mimo spadku liczby kontroli, wykrywalność pijanych kierowców jest bardzo dobra. Spadła też liczba wypadków z udziałem pijanych kierowców. W Szczecinie aż o połowę.

Na przełomie marca i kwietnia wycofano urządzenia bez wymiennych ustników, np. alcoblow. Służby sanitarne uznały, że dmuchanie do takiego urządzenia co chwilę przez setki kierowców, to prosta droga do wzrostu zakażeń koronawirusem. Teraz policja korzysta z urządzeń z wymiennymi ustnikami.

W ubiegłym roku od 1 lipca do 26 listopada przeprowadzono 274 230 badań trzeźwości kierowców. W analogicznym okresie tego roku już tylko 117 874 oraz 567 badań na zawartość środka działającego podobnie do alkoholu.

- Specyfika tzw. "trzeźwych poranków", czyli badań przesiewowych zmierzających do sprawdzenia na jednym punkcie kontrolnym jak największej liczby kierujących pojazdami, przy użyciu sprzętu do przeprowadzenia szybkich badań (np. alcoblow), niesie ze sobą zagrożenie narażenia na biologiczny czynnik chorobotwórczy w związku z COVID-19, zarówno dla osób poddawanych kontroli trzeźwości, jak również samych policjantów. Powyższe dotyczy głównie urządzeń, które ze względu na sposób działania nie wymagają użycia ustnika lub innego elementu jednorazowego użytku. Profilaktycznie, by przeciwdziałać możliwości rozprzestrzeniania się wirusa, ograniczono używanie tego typu urządzeń (zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego) - wyjaśnia podinsp. Alicja Śledziona z zachodniopomorskiej policji.

To nie znaczy, że pijani kierowcy nie są łapani. Policja codziennie informuje o zatrzymaniach pijanych piratów drogowych. W ubiegłym tygodniu policjanci szczecińskiej drogówki zatrzymali motocyklistę, którego sposób jazdy wskazywał, że ma problem z równowagą. Badanie potwierdziło prawie pół promila alkoholu u 32-latka. Wcześniej 50-latka wymusiła pierwszeństwo na samochodzie, którym jechała policjantka. Miała prawie promil alkoholu. Od razu straciła prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Dlatego amatorzy jazdy "po kielichu" nie powinni zacierać rąk, że teraz będą mogli bezkarni łamać prawo i zagrażać innym użytkownikom dróg. Mimo mniejszej liczby kontroli, policjanci bardzo dobrze radzą sobie z wyłapywaniem pijanych. Od lipca do końca listopada zatrzymali 1523 takie osoby (rok wcześniej - 1960), co przy tak dużym spadku kontroli, jest bardzo dobrym wynikiem.

- Spadek liczby kontroli wcale nie jest dobrą wiadomością dla tych, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu. Policjanci nadal ich wyłapują skutecznie i będą to robić. Kontrole trzeźwości kierujących pojazdami nie ustają - dodaje podinsp. Śledziona.

Zapewnia, że kontrole odbywają się przy zachowaniu ścisłych reżimów sanitarnych związanych z koronawirusem.

- Kontrole są przeprowadzane urządzeniami wyposażonymi w ustnik lub inny element jednorazowego użytku - wyjaśnia.

Kolejna ciekawa informacja dotyczy wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców. Jest ich mniej - w Szczecinie aż o 50 procent. Rok temu, od 1 lipca do 26 listopada, pijani kierowcy brali udział w 35 wypadkach w regionie, w tym ośmiu w Szczecinie.

W tym roku zanotowano 28 wypadków w Zachodniopomorskiem, w tym cztery w Szczecinie.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński