Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy się oburzają, albo łamią przepisy

zek, 29 lipca 2004 r.
Wczoraj wystarczyły nam dwie minuty, aby uwiecznić na zdjęciu samochód, którego kierowca skręcił na skrzyżowaniu w lewo, mimo że widoczny na zdjęciu znak nakazuje w prawo. Albo nie wiedział o zmianie organizacji ruchu albo nie chciał pokonywać dodatkowych kilometrów, żeby zawrócić.
Wczoraj wystarczyły nam dwie minuty, aby uwiecznić na zdjęciu samochód, którego kierowca skręcił na skrzyżowaniu w lewo, mimo że widoczny na zdjęciu znak nakazuje w prawo. Albo nie wiedział o zmianie organizacji ruchu albo nie chciał pokonywać dodatkowych kilometrów, żeby zawrócić. Grzegorz Drążek
Od niedawna kierowcy nie mogą skręcić z ulicy Słonecznej w ulicę Szczecińską. Zmiana powoduje zamieszanie na drodze.

Dotychczas jadąc od placu Słonecznego ulicą Słoneczną na skrzyżowaniu z ulicą Szczecińskiego można było skręcić zarówno w lewo, jak i w prawo.

Znak wprowadził zamęt

Od niedawna przed skrzyżowaniem jest znak informujący o nakazie jazdy tylko w prawą stronę. Wielu kierowców nie stosuje się do przepisów i nadal skręca w lewo.

- Jedni robią to dlatego, bo jadą na pamięć i nawet nie wiedzą, że tam jest teraz zakaz skrętu w lewo - mówi jeden ze stargardzkich taksówkarzy. - Inni natomiast celowo łamią przepisy, bo nie chcą nadrabiać później kilometrów.

Skrzyżowanie to dotychczas nie sprawiało większych kłopotów kierowcom. Dlaczego więc zabroniono skrętu w lewo w ulicę Szczecińską.

- Policja otrzymała wniosek o postawienie tam tego znaku i przychyliła się do niego - mówi Adam Dąbrowski, naczelnik sekcji ruchu drogowego stargardzkiej policji. - Z wnioskiem takim wystąpił chyba inżynier miasta. Chodzi o to, żeby usprawnić ruch na ulicy Szczecińskiej, która jest częścią drogi krajowej numer 10.

Jechać aż do ronda

Wczoraj nie udało już się nam skontaktować z inżynierem miasta. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosimy dzisiaj. Wielu kierowców dziwi ta zmiana, ponieważ skrzyżowanie ulicy Słonecznej z ulicą Szczecińską nie należało do kolizyjnych. W Stargardzie są skrzyżowania, które, zdaniem zmotoryzowanych stargardzian, wymagają szybkiej reorganizacji, ale tam nikt nie wprowadza zmian.

Tak jest choćby na skrzyżowaniu ulic: Wyszyńskiego, Barnima, Dworcowej. Ruch jest tam tak skonstruowany, że pojazdy czekające na zielone światło przed wjazdem w ulicę Barnima zagradzają drogę rozpędzonym pojazdom jadącym ulicą Wyszyńskiego w kierunku placu Wolności.

- A na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Słonecznej jest teraz bez sensu - mówi stargardzki taksówkarz. - Jak ktoś nieświadomie wjedzie w ulicę Słoneczną i będzie chciał skręcić na skrzyżowaniu w lewo to ma ogromny kłopot. Chodzi o to, że jak skręci w prawo i będzie chciał zawrócić to może to bezkolizyjnie zrobić dopiero na rondzie na placu Wolności. Chyba nawet policja musi przyznać, że coś jest tutaj nie tak. Przecież nie każdy musi wiedzieć, że na ulicy Słonecznej jest znak nakazujący jazdę w prawo na skrzyżowaniu.

Policja zdaje sobie sprawę z problemu, jaki kierowcy mają teraz na tym skrzyżowaniu, ale nie zamierza występować o zmianę.

- Kierowcy muszą się przyzwyczaić do zmiany - mówi Adam Dąbrowski. - W lewo na ulicę Szczecińską muszą jeździć przez ulicę Kościuszki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński