- Przejazd samochodem jest tu możliwy tylko dla właścicieli sklepów, którzy muszą dowieźć towar i to w godzinach porannych - mówi jedna z mieszkanek. - A tymczasem nawet w środku dnia jeżdżą tędy samochody. Kierowcy robią sobie skróty. Nie chce im się objeżdżać deptaka.
Waldemar Błocki ze Straży Miejskiej w Świnoujściu przyznaje, że sam był świadkiem jak jeden z kierowców "rajdowców" przejeżdżał przed deptak z taką prędkością, że przechodnie w popłochu uciekali na boki. Udało mu się uciec przez strażnikami, ale ci nie dali za wygraną.
- Czailiśmy się na niego przez kilka dni i w końcu znów pojawił się na deptaku. Złapaliśmy go na gorącym uczynku - mówi funkcjonariusz. - Dostał mandat. Mamy nadzieję, że czegoś to go nauczy.
Wczoraj jeden z kierowców, który chciał pojechać ulicą Monte Cassino aż do Armii Krajowej, na widok straży miejskiej zahamował. Wycofał samochód i skręcił w Bohaterów Września w stronę Chrobrego.
- Jak straż jest na deptaku, to mamy chwilę spokoju - mówią mieszkańcy. - Ale tylko na kilka dni. Wiadomo, że nie mogą tu stać 24 godziny na dobę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?