Kierowca wjechał w nastolatków. 13-latka trafiła do szpitala [zdjęcia]

W dniu 14.10.2013 o 14:50, gimbus napisał:

Mało WF w szkołach :) 13latki ? żeby nie umiały uciec? z browarem przed policją to problemów nie mają  - hehehe

Oj,żeby tobie ktoś tylka nie przewiózl,parę metrów na masce kozaku,nie wiesz co będzie za pare minut oni tez nie wiedzieli mimo że przechodzili na pasach ,gdzieś spadla lampa na dziecko i zabila bo auto uderzylo,poprostu na ulicy. :(

W dniu 22.11.2013 o 13:50, Gość napisał:

Ja już sama nie wiem.....Znalazłam tu przed chwilą stronę na której można sprawdzić w jakim miejscu aktualnie znajduje się dana osoba, wystarczy podać jej nr telefonu :DSprawdziliście?Nie wiem na jakiej zasadzie to działa ale jest zajebiste :D

Kłamiesz śmieciu. Nie ma żadnej lokalizacji. Są za to przychodzące płatne SMS-y.

Podając swój numer telefonu zapisujesz się do SUBSKRYPCJI w której będziesz otrzymywał wiadomości z linkiem do aukcji serwisu ALEKLIK każda odebrana wiadomość to koszt 2.46 zł z VAT

W dniu 21.11.2013 o 14:00, Gość napisał:

Też mi.... :)Ejj znalazłem tu przed chwilą stronę na której można sprawdzić w jakim miejscu aktualnie znajduje się dana osoba, wystarczy podać jej nr telefonu :DSprawdziliście?Nie wiem na jakiej zasadzie to działa ale jest zajebiste :D 

Nie kłam śmieciu. Nie ma żadnej lokalizacji. Są za to przychodzące płatne SMS-y.

Podając swój numer telefonu zapisujesz się do SUBSKRYPCJI w której będziesz otrzymywał wiadomości z linkiem do aukcji serwisu ALEKLIK każda odebrana wiadomość to koszt 2.46 zł z VAT

Na tym skrzyżowaniu jest wiecznie walka kierowców "kto pierwszy". Sam wielokrotnie przechodząc przez pasy stał by się ofiarą takiego wypadku.

W dniu 25.10.2013 o 19:32, aaa napisał:

co wy kur...wa gadacie moj syn z kolezanka byli juz na pasach a ten h** pedzil jak szalony w nich poprostu wjechal.jakby jechal normalnie to by sie nicnie stalo.kierowca musi zatrzymac sie na pasach.niepodaruje temu facetowi zato ze dziecia nieudzielil pomocy,ciekawe co robil w tymczasie?jak zwiac.niepodaruje jemu

 

smieszny jestes odwiedzil ich zeby miec mniejsza kare,zbytnio sie nie przejal skoro nie udziellil im pomocy,a zapier...dalal jak szalony skoro ich przewiozl kilka metrow na masce.odpowie za to...

 

Co prostactwo dorwało się do internetu? Jeżeli synalek tak samo wychowany to się nie dziwie, że wbiega na pasy bez rozwagi. :)
Gówno prawda, bo wiem z wiarygodnego źródła, że kierowca bardzo się tym przejął to raz, dwa jakich "ICH" miał odwiedzać w szpitalu, jak tylko dziewczynka w nim była. :) 
Trzy, żeby przewieźć na masce nie trzeba szybko jechać. Wystarczy zobaczyć gdzie stał samochód po potrąceniu, prędkość była mała.

Następnym razem jak chcesz człowieku błyskać, to rób to w sposób kulturalniejszy. 

W dniu 16.10.2013 o 14:17, kierowca napisał:

Tylko piesi nie potrafią zrozumieć jednej rzeczy. Samochód jadący przepisową prędkością 50km/h nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Czesto jezdząc po naszym miescie widuje pieszych którzy idą wzdłuż jest i nagle wskakują na pasy nie patrząc ani w lewo ani w prawo. Nie rozumiem takiego ataku na kierowców, nie zawsze to oni są winni. Ktoś niepotrzebnie wpoił pieszym, że maja zawsze pierwszenstwo, a im to odbiera rozum i wpadają na przejście i jeszcze pretensje BO PRZECIEŻ MAM PIERWSZENSTWO. Otóż, nie zawsze gdy wpada ktoś na pasy i dochodzi do potrącenia jest wina kierowcy. Jest takie pojecie jak wtargnięcie :). W tej sytuacji, jestem niemal pewny, że kierowca po prostu nie zauwazył, zagapił się, spojrzał w inną stronę, dzieci były pewnie za jego słupkiem, mało widoczne. Na szczęście nic wielkiego się nie stało (więcej było strachu i paniki), a kierowca bardzo się przejął, z tego co wiem nawet odwiedził poszkodowaną w szpitalu. 

Tylko piesi nie potrafią zrozumieć jednej rzeczy. Samochód jadący przepisową prędkością 50km/h nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Czesto jezdząc po naszym miescie widuje pieszych którzy idą wzdłuż jest i nagle wskakują na pasy nie patrząc ani w lewo ani w prawo. Nie rozumiem takiego ataku na kierowców, nie zawsze to oni są winni. Ktoś niepotrzebnie wpoił pieszym, że maja zawsze pierwszenstwo, a im to odbiera rozum i wpadają na przejście i jeszcze pretensje BO PRZECIEŻ MAM PIERWSZENSTWO. Otóż, nie zawsze gdy wpada ktoś na pasy i dochodzi do potrącenia jest wina kierowcy. Jest takie pojecie jak wtargnięcie :).

 

W tej sytuacji, jestem niemal pewny, że kierowca po prostu nie zauwazył, zagapił się, spojrzał w inną stronę, dzieci były pewnie za jego słupkiem, mało widoczne. Na szczęście nic wielkiego się nie stało (więcej było strachu i paniki), a kierowca bardzo się przejął, z tego co wiem nawet odwiedził poszkodowaną w szpitalu. 

smieszny jestes odwiedzil ich zeby miec mniejsza kare,zbytnio sie nie przejal skoro nie udziellil im pomocy,a zapier...dalal jak szalony skoro ich przewiozl kilka metrow na masce.odpowie za to...

co wy kur...wa gadacie moj syn z kolezanka byli juz na pasach a ten h** pedzil jak szalony w nich poprostu wjechal.jakby jechal normalnie to by sie nicnie stalo.kierowca musi zatrzymac sie na pasach.niepodaruje temu facetowi zato ze dziecia nieudzielil pomocy,ciekawe co robil w tymczasie?jak zwiac.niepodaruje jemu

W dniu 16.10.2013 o 14:17, kierowca napisał:

Tylko piesi nie potrafią zrozumieć jednej rzeczy. Samochód jadący przepisową prędkością 50km/h nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Czesto jezdząc po naszym miescie widuje pieszych którzy idą wzdłuż jest i nagle wskakują na pasy nie patrząc ani w lewo ani w prawo. Nie rozumiem takiego ataku na kierowców, nie zawsze to oni są winni. Ktoś niepotrzebnie wpoił pieszym, że maja zawsze pierwszenstwo, a im to odbiera rozum i wpadają na przejście i jeszcze pretensje BO PRZECIEŻ MAM PIERWSZENSTWO. Otóż, nie zawsze gdy wpada ktoś na pasy i dochodzi do potrącenia jest wina kierowcy. Jest takie pojecie jak wtargnięcie :). W tej sytuacji, jestem niemal pewny, że kierowca po prostu nie zauwazył, zagapił się, spojrzał w inną stronę, dzieci były pewnie za jego słupkiem, mało widoczne. Na szczęście nic wielkiego się nie stało (więcej było strachu i paniki), a kierowca bardzo się przejął, z tego co wiem nawet odwiedził poszkodowaną w szpitalu. 

tak to prawda,prosil ojca dziewczyny o adres pewnie bedzie chcial monitowac przebieg skutkow,bardzo lojalnie sie zachowal mimo szoku ,on sam ledwo sie trzymal .najwazniejsze by dziewczyna byla zdrowa.

Tylko piesi nie potrafią zrozumieć jednej rzeczy. Samochód jadący przepisową prędkością 50km/h nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Czesto jezdząc po naszym miescie widuje pieszych którzy idą wzdłuż jest i nagle wskakują na pasy nie patrząc ani w lewo ani w prawo. Nie rozumiem takiego ataku na kierowców, nie zawsze to oni są winni. Ktoś niepotrzebnie wpoił pieszym, że maja zawsze pierwszenstwo, a im to odbiera rozum i wpadają na przejście i jeszcze pretensje BO PRZECIEŻ MAM PIERWSZENSTWO. Otóż, nie zawsze gdy wpada ktoś na pasy i dochodzi do potrącenia jest wina kierowcy. Jest takie pojecie jak wtargnięcie :).

W tej sytuacji, jestem niemal pewny, że kierowca po prostu nie zauwazył, zagapił się, spojrzał w inną stronę, dzieci były pewnie za jego słupkiem, mało widoczne. Na szczęście nic wielkiego się nie stało (więcej było strachu i paniki), a kierowca bardzo się przejął, z tego co wiem nawet odwiedził poszkodowaną w szpitalu. 

W dniu 14.10.2013 o 13:20, Magda Bandolko napisał:

Szanujmy swoje zdrowie/ życie. Patrzymy w - LEWO PRAWO I JESZCZE RAZ W LEWO - więcej rozumu kochani.

a czytalas artykul?!?

"...Auto wjechało w dwoje nastolatków, którzy przechodzili przez przejście dla pieszych. Byli już na drugiej części pasów, gdy uderzył w nich peugeot..."

czyli co nawet juz przechodzac przez jezdnie caly czas mam zerkac to na prawo to na lewo?!?

JESTEM JUZ NA PASACH!!!

zastanow sie jeszcze raz nad tym, to nie boli!!!

Przez Gości "jeżdżących dynamicznie" o ile rozumieją co to znaczy (każdy kierowca jest dżentelmenem jezdni ale jezdnia to nie pastwisko łachudro z ...xD ) najwięcej jest takich wypadków, przed nimi nikt nie zdąży uciec oni są dynamiczni!

Szczerze mówiąc to musiało się w końcu stać. Bardzo często przechodzę przez to skrzyżowanie z małą córeczką, nie raz samochód śmignął mi pare centymetrów przed wózkiem. Jestem bardzo ostrożna jeśli chodzi o przechodzenie przez pasy, zwłąszcza isąc z dzieckiem. Nie wiem jakie rzeczy wpływają na takie zachowanie kierowców, ale nie jest to odpowiedzialne. !!

dziady na pamiec jezdza,nie szanuja ani pieszych ani innych uczestnikow ruchu....a prawo jazdy zabrac dozywotnio.....i nawet roweru w rece nie dawac...nie no jak ktos juz w ludzi wjezdza to faktycznie......za kolko nie powinien wsiadac