Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice pożegnali Kazimierza Moskala. Grzecznie

Jakub Lisowski
Wiara w awans do finału była przed meczem na trybunach.
Wiara w awans do finału była przed meczem na trybunach. Pogoń Szczecin Twitter
- Moskal do domu, my nie powiemy nikomu - skandowali fani Pogoni Szczecin w końcówce spotkania z Lechem.

Spotkanie oglądało ok. 5 tys. widzów. Zachowywali się fantastycznie, oprawa meczowa była na bardzo dobrym poziomie, a doping dodawał sił piłkarzom.

Do 90. minuty nie było negatywnych komentarzy, śpiewów. Nawet stracona bramka tego nie zmieniła. Może przez to, że Pogoń w końcu pokazała zaangażowanie w grze i w myśl wywieszonego na płocie hasła - Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą - podjęła próbę odrobienia strat. W środę zabrakło skuteczności i skuteczności, bo tylko w pierwszej połowie było przynajmniej pięć bramkowych sytuacji. Goście strzelili raz, ale Marcin Robak trafił do siatki.

W końcówce Moskal usłyszał, że nie ma już wsparcia trybun.

- Moskal do domu, my nie powiemy nikomu - skandowali przez dwie minuty fani.

A gdy sędzia zakończył spotkanie z Lechem, fani dali jasno znać piłkarzom, że w sobotę oczekują od nich równie dobrej gry i maksymalnego zaangażowania w meczu z Arką Gdynia. Tylko zwycięstwo może dać Pogoni nadzieję na uratowanie miejsca w grupie mistrzowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński