Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazaniecki kontra Nitras. Były dyrektor chce pozbawić europosła immunitetu

mdr
Kazaniecki oskarżył posła o zniesławienie w sprawie cywilnej. Chodziło o słowa wypowiedziane na konferencji prasowej, że dyrektor gabinetu został dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Kazaniecki oskarżył posła o zniesławienie w sprawie cywilnej. Chodziło o słowa wypowiedziane na konferencji prasowej, że dyrektor gabinetu został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Fot. Marcin Bielecki
Były dyrektor marszałków Norberta Obryckiego i Władysława Husejki, Przemysław Kazaniecki wystąpił do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu europosłowi Sławomirowi Nitrasowi.

Kancelaria prawna mec. Dariusza Jana Babskiego otrzymała już odpowiedź w tej sprawie od przewodniczącego parlamentu, Jerzego Buzka.

- Wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Sławomira Witolda Nitrasa został przedstawiony do rozpatrzenia Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, która wypowie się na temat jego dopuszczalności - napisał do kancelarii mec. Dariusza Jana Babskiego przewodniczący Jerzy Buzek.

Rzecz dotyczy kontynuacji oskarżenia, które przeciwko Nitrasowi wniósł Kazaniecki. Najpierw oskarżył posła o zniesławienie w sprawie cywilnej. Chodziło o słowa wypowiedziane na konferencji prasowej, że dyrektor gabinetu został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Kazaniecki oddał go do sądu, a ten wydał orzeczenie, że poseł musi przeprosić byłego dyrektora. Poseł wprawdzie to uczynił, ale byłemu dyrektorowi nie spodobała się wypowiedź dla Polskiej Agencji Prasowej, którą przedrukowała Gazeta Wyborcza.

- Komentując wyrok sądu, który kazał mu przeprosić moją osobę stwierdził, że "w życiu czasem tak bywa, że nawet nędzne postacie trzeba przepraszać" - mówi Przemysław Kazaniecki.

Wszczął więc sprawę karną. By pojawił się na niej europoseł, musi on zrzec się mandatu lub musi to zrobić Europarlament.

- Pan Nitras ucieka mi zasłaniając się manadatem, gdy oskarżyłem go o zniesławienie - tłumaczy Kazaniecki. - Wystąpiłem do marszałka Komorowskiego o uchylenie mandatu, ale w tym czasie były wybory do Europejskiego Parlamentu i pan Nitras znowu został posłem. Apelowałem do niego, by zrzekł się mandatu, ale tego nie zrobił.

Inne spojrzenie na sprawę ma poseł Sławomir Nitras. Odmawia komentowania działań Przemysława Kazanieckiego. Stwierdza jedynie: - Pan Kazaniecki nie zna prawa. Tylko organ państwa ma prawo wnosić o uchylenie mandatu, a nie żadna kancelaria prawna.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Szczecina

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński