Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawa z rikszy na Jasnych Błoniach? ZUK zabrania. Internauci zbulwersowani

tk
Sebastian Wołosz
W środę Zakład Usług Komunalnych zabronił sprzedaży kawy z rikszy na Jasnych Błoniach. Powód? Biurokracja. Internauci są zbulwersowani. O sprawie poinformowała nas Czytelniczka.

- Rikszę z kawą znalazłam na Jasnych Błoniach, ale akurat w tym samym czasie znalazł go jakiś urzędnik, najprawdopodobniej z ZUK-u i powiedział mu, że nie może tam kawy sprzedawać - napisała do nas w e-mailu pani Joanna. - Na to potrzebne jest pozwolenie, którego chłopak i tak nie dostanie. Z tego co się zdążyłam zorientować, to ZUK wydaje takich pozwoleń tylko kilka na rok, ale różnica jest taka, że tutaj sprzedawca, jako takiego gruntu nie zajmuje. Może uda Wam się coś wskórać, bo potrzebujemy takich inicjatyw jak ta, dzięki nim miasto staje się bardziej kolorowe.

- To chyba jedyny taki rower w Polsce, który jeździ. W Poznaniu widziałam podobny, ale on stał w miejscu, a ja się cały czas przemieszczam - mówi z dumą właściciel roweru.

Na nietypowy pomysł stworzenia kawowej rikszy wpadł Jarosław Malejewski. Przyznaje, że coś podobnego widział w Rostocku.

O jego inicjatywie, która bardzo spodobała się Internautom, napisaliśmy we wtorek, 18 września. Jak się okazuje, urzędnikom z Zakłady Usług Komunalnych mniej.

- To było zbyt piękne, żeby było prawdziwe... W czwartek niestety nie napijecie się kawy - napisał wczoraj Jarosław Malejewski na swoim profilu w portalu facebookc.om "Café rower" .

Jak tłumaczy, wbrew niektórym komentarzom rower jest zgodny z Sanepidem, Urzędem Skarbowym, Gusem i Głównym Urzędem Miar i Wag. Niestety nie jest zgodny z przepisami ZUK-u.

- ZUK to instytucja odpowiedzialna za dzierżawę gruntu na Jasnych Błoniach organizująca przetarg w tej sprawie raz do roku. I w żaden sposób nie można sprzedawać najlepszej kawy w mieście i być obiektem zazdrości innych miast, jeśli nie przewidzi się tego w zimie. I nie zmieni tego dowolna ilość pism i wniosków. I to pomimo uiszczania opłaty targowej obowiązującej również na Błoniach - komentuje Jarosław Malejewski na FB. - W czwartek szukam możliwości w urzędzie miasta. Trzymajcie kciuki!

Sprawa zbulwersowała Internautów. Pod jego wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Większość krytykujących decyzję ZUK-u.

- O rety, trzymamy kciuki, bo to zwykły skandal - komentuje Ola D. - Ja dziś spróbowałam kawy i jestem na wielkie tak, jako cotygodniowa bywalczyni Błoni.

- Trzymam kciuki, a ZUK niech się lepiej zajmie "pływającymi" cmentarzami zamiast utrudniać innym życie - dodaje Piotr. P.

- Trzymam kciuki za Pana i życzę zwycięstwa w starciu z biurokracją - pisze Wojciech S.

Do sprawy oczywiście dzisiaj wrócimy. Poprosimy o komentarz Zakład Usług Komunalnych i sprawdzimy, jaki będzie efekt wizyty Pana Jarosława w urzędzie miejskim.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński