Katastrofa smoleńska. Kaczyński: Nie mamy wątpliwości, że to był zamach

Gościem audycji "Sygnały dnia" w Jedynce Polskiego Radia był wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Polityk pytany był o plany Rosji. - Załóżmy, że już zrezygnowała z pierwszego planu, co nie jest pewne. Chodzi o opanowanie obszaru podobnego do rogala, obszaru wzdłuż granicy wschodniej, północno wschodniej i południowo wschodniej , wybrzeża Morza Czarnego. Bardzo prawdopodobne, że chodzi też o Odessę - mówił.

- Chodzi o to, żeby ten teren, w tej czy innej formie, przyporządkować Rosji - zaznaczał. - Celem jest także podporządkowanie Ukrainy - dodawał.

- Jeśli zostanie zrealizowany plan Rosji, to będzie klęska Zachodu, nie tylko Ukrainy. Przy tej klęsce sprawa Afgańska będzie drobną rzeczą. To będzie na prawdę ciężka klęska - stwierdził. - To, co się dzieje na Ukrainie to trochę walka Zachodu z Rosją - podkreślił.

Jak dodał Jarosław Kaczyński, polskie władze robią wszystko, aby nie dopuścić do sytuacji, w której Rosja uzyska swoje cele.

- Ukraina może obronić się zbrojnie, tutaj potrzebna jest większa determinacja Zachodu, ale może być także, w nieco dłuższym okresie, obroniona przy pomocy sankcji. Pod warunkiem, że będą one masywne - mówił Jarosław Kaczyński. - Jeżeli Rosję odetnie się od największego źródła pieniędzy - ropy, gazu, węgla i innych surowców - to znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji. To także może być skuteczny sposób na ocalenie Ukrainy - ocenił.

Dopytywany, czy Polska mogłaby znaleźć się wśród gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy, przyznał, że "jeśli byłoby to poważne zabezpieczenie, z udziałem USA i dużych państw europejskich, to nie widzę przeciwwskazań".

Niedawno w rozmowie z "Polska The Times" Jarosław Kaczyński odniósł się do tematu wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej. - Dziś mówimy o czymś, co absolutnie można traktować jako dowody, tylko one niekoniecznie odpowiadają nam na pytanie: „kto?”, po nazwisku. Odpowiadają za to na pytanie, „co się stało?” - mówił.

W piątek w Jedynce Polskiego Radia wicepremier był pytany, czy postępowanie Polski ws. Smoleńska znajdzie swój finał w sądzie, analogicznie do sprawy zestrzelenia samolotu linii Malaysia Airlines MH17 w 2014 roku.

- W tej chwili sytuacja do tego dojrzewa. Tam było międzynarodowe śledztwo, mieli wrak, mieli dostęp do dowodów - zaznaczył.

- My na prawdę dużo wiemy. Nie mamy żadnych wątpliwości, że to był zamach, ale jesteśmy w dużo trudniejszej sytuacji, jeśli chodzi o kwestie procesowe - mówił. - Ale to nastąpi - zapewniał prezes PiS.

- Nie będzie to przedsięwzięcie łatwe, przynajmniej jeśli chodzi o stronę [i]ad personam[i] bo [i]ad rem[i] - tak - dodawał.

- Krótko mówiąc, musimy nad tym popracować, ale warunki są teraz lepsze. To, co do tej pory uzyskano, także z zachodnich laboratoriów, to naprawdę bardzo dużo - zaznaczał.

- Ta sprawa przez wielu była zapomniana, przypomniał ją m.in. prezydent Zełenski. Do tej pory postawa elit międzynarodowych była bardzo sceptyczna wobec wszelkiego rodzaju przedsięwzięć zmierzających do wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Dzisiaj atmosfera się zmieniła - zauważył Jarosław Kaczyński.

10 kwietnia będziemy obchodzić 12 rocznicę katastrofy smoleńskiej.