W trakcie pobytu na zapleczu ekstraklasy i walki o awans Katarzyna Mróz była nadspodziewanie skuteczna. W swoim charakterystycznym stylu - dość lekko, anemicznie, ale niesłychanie skutecznie. Środkowa Chemika potrafi złapać piłkę na dużym zasięgu, z czym rywalki nie potrafiły sobie poradzić. Atak niczym nie przypominał siatkarskiego gwoździa, ale sędzina stolikowa dodawała policzankom kolejne punkty.
W tym sezonie może nie być już tak prosto. W zespole pojawiła się spora konkurencja. Zakontraktowano dwie siatkarki Muszynianki Fakro Muszyna, których nazwiska są znane w całej Polsce. Reprezentantki Polski Agnieszka Bednarek-Kasza i Katarzyna Gajgał-Anioł będą bezpośrednio walczyć o miejsce w szóstce z Katarzyną Mróz. Ponadto po kontuzji wraca Dominika Sobolska, młoda środkowa, która na pewno również będzie chciała ograć się na parkietach ekstraklasy.
- Nie boję się rywalizacji - wyjaśnia Katarzyna Mróz. - Myślę o tym w kompletnie innych kategoriach. Jeżeli ma się zapewnione miejsce w pierwszym składzie, to nie sposób w pełni angażować się na treningach. Teraz każda z nas ma świadomość, że trzeba dawać z siebie wszystko w trakcie kolejnych jednostek treningowych. Wszystko po to, aby wywalczyć wyjściową szóstkę.
Sporym problemem Katarzyny Mróz, jak i pozostałych środkowych, jest brak wspólnego treningu z Mają Ognjenović, rozgrywającą. Serbka przebywa na zgrupowaniu reprezentacji i nie uczestniczyła jeszcze w żadnym treningu w Policach. To szczególny problem dla środkowych, z którymi rozgrywająca ma największe problemy ze zgraniem. Potrzebne jest wyczucie tempa poszczególnych siatkarek. Każda z zawodniczek nabiega do ataku inaczej. Jedna odrobinę wolniej, druga szybciej. Jedna lubi atakować ze wznoszącej piłki, inna z płaskiej. Takie rzeczy wypracowuje się na treningach.
- To prawda, na początku może to stanowić drobny problem - przyznaje Mróz. - Niebawem Maja dołączy do składu i popracujemy nad zgraniem. Jesteśmy doświadczonymi zawodniczkami, więc, pomimo opóźnionych przygotowań naszej rozgrywającej, nie powinnyśmy mieć kłopotu z dostosowaniem tempa.
W przyszły piątek kibiców Chemika czeka bardzo ciekawe spotkanie. Do Polic przyjedzie Zaksa Kędzierzyn-Koźle, wicemistrz Polski w siatkówce mężczyzn. Obie drużyny łączy Grupa Azoty, czyli wspólny sponsor.
- To bardzo ciekawa forma promocji - z radością stwierdza Mróz. - Popieram ją w pełni. Przyjedzie Zaksa, czyli drużyna, która na pewno jest interesująca dla kibiców. Ponadto, a w zasadzie przede wszystkim, możemy pomóc dzieciakom z hospicjum, więc to dodatkowo nas motywuje. Same wydarzenia sportowe schodzą na drugi plan, choć chciałabym zaznaczyć, że tanio skóry nie sprzedamy. Postaramy się z chłopakami wygrać!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?