Kasa z serduszek

Dziewięć tysięcy złotych za złote serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z nr 476 zapłacił Sławomir Bieganowski ze Szczecina. Duże serce, przekazane przez szczecińskiego złotnika Piotra Musialskiego, za 6,4 tys. zł kupił Dariusz Likwic. Natomiast złote serce na granicie pojedzie do Międzyzdrojów. Za 2,2 tys. zł wylicytowała je Wiesława Krupa.
- Nie po raz pierwszy uczestniczę w akcji Owsiaka - stwierdził Sławomir Bieganowski właściciel najdroższego serduszka. - Staram się, jak tylko mogę, wspierać szlachetne cele i pomagać potrzebującym. Serce będzie wisieć przez rok w domu. Jednak dam je do licytacji w następnym finale Orkiestry. Niech krąży i pomaga innym.
Wiesława Krupa odebrała serce w imieniu swojej rodziny. - Kupiliśmy to serce ze wspólnych pieniędzy - mówi. - Zrobiliśmy rodzinną zrzutkę. Każdy dał tyle, ile mógł. Wszyscy mamy słabość do dzieci, zwłaszcza chorych i potrzebujących.
Organizatorzy szczecińskiego X Finału WOŚP otrzymali od prezydenta komplet markowych przyborów pisania.
- Będą mogli państwo zapisać wrażenia towarzyszące jubileuszowej Orkiestrze - powiedział prezydent Runowicz.

***

Na koncie WOŚP jest już ponad 19 milionów złotych. W naszym województwie zebrano prawie ćwierć miliona. Nie jest to jednak ostateczna suma. Nadal trwa liczenie pieniędzy.
Tylko w Szczecinie do skarbca w Banku Pekao S.A. trafiło prawie 3 tony bilonu. Zostało jeszcze do przeliczenia około pół tony monet - a już wiadomo, że na konto Orkiestry wpłynie ponad 200 tys. zł.
Wczoraj dwunastu pracowników II Oddział Banku Pekao S.A. w Szczecinie zaczęło liczyć zebrane marki niemieckie. Już jest 7,5 tys. DM, a nawet nie przeliczono jeszcze połowy.
Jeszcze do końca stycznia do skarbonek w NBP przy ul. Starzyńskiego w Szczecinie i przy ul. Wyzwolenia w Koszalinie można wrzucać walutę obcą wymienioną na euro.