Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpi nie zabraknie

Sławomir Włodarczyk, 19 listopada 2005 r.
Gospodarstwa rybackie na Pomorzu Zachodnim zakończyły przedświąteczny odłów karpi. Ryby przeniesiono ze stawów do tzw. zimochowów - zbiorników z bieżącą wodą. Karpie tam wydobrzeją, a ich mięso straci posmak mułu. Na kilka dni przed Wigilią zabiorą je hurtownicy i sprzedawcy.

Rybacy mają dobre wiadomości dla konsumentów. - Ryby są zdrowe i smakowite. I co najważniejsze, dobrze wyrosły. Każda zachcianka klientów zostanie spełniona. Karp będzie pod dostatkiem - sztuki od 1 do 5 kilogramów - przekonują hodowcy.

Półmetek hodowlanego sezonu (czerwiec-lipiec) nie zapowiadał sukcesu. Ryby rosły zbyt wolno, były słabe. Było sucho, później zimno. Jednak dzięki ciepłej jesieni karpie nadrobiły zaległości.
Między rybakami i hurtownikami trwa spór o cenę karpia. Ci pierwsi upierają się przy 10 złotych za kilogram. Oznaczałoby to, że królewska ryba będzie w sprzedaży w cenie 12-14 złotych za kilogram.

W ostatnich latach produkcja karpi w Polsce spada. Przyczyn należy upatrywać m.in. w konkurencji ryb importowanych z krajów południowych, gdzie panują znacznie lepsze warunki klimatyczne. Sporo karpi trafia też do Polski z Czech i wschodnich landów Niemiec.

Analitycy rynku szacują, że na wigilijne stoły w Polsce trafi około 25 tysięcy ton karpi i 5 tysięcy ton innych ryb, głównie szczupaków, linów, dorszy i śledzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński