Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karp kosztuje tyle, co rok temu

Piotr Jasina
Pochodzenie ryby jest sprawą wtórną, sztuką jest jej przyrządzenie.
Pochodzenie ryby jest sprawą wtórną, sztuką jest jej przyrządzenie. Fot. Andrzej Szkocki
Za kilogram karpia zapłacimy średnio 11 zł, w mniejszych sklepach więcej, w marketach sporo mniej.

Ekspert o karpiu

Ekspert o karpiu

Andrzej Boroń, restauracja rybna Chief.
- Karp ze stawu jest jasny, z żółtym odcieniem. Ma bardziej chude mięso. Wielu smakoszy właśnie takie ceni najbardziej. Ale nie brakuje też zwolenników karpia z hodowli sadzowej, ciemnego, tłustego. Który lepszy? To naprawdę kwestia gustu smakoszy.
Niemcy na przykład cenią tłustego karpia, ważącego 4-5 kg.

Szczecinianie są łasi na karpia. W czasie świąt od lat zjadają około 150-200 ton karpia. Cena świątecznej ryby będzie podobna jak przed rokiem. W hipermarketach kupimy nawet poniżej 8 zł za kilogram. W sklepach rybnych około 11-12,5 złotych. Ale w małych sklepikach możemy go kupić i za 13 zł. Cena może o kilka złotych wzrosnąć tuż przed świętami - twierdzą handlowcy.

Najwięcej karpia kupujemy tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia. W tym okresie zapotrzebowanie na świąteczną rybę jest ogromne. Prawdą też jest, iż najwięcej karpia kupujemy w hipermarketach. Małe sklepy nie są w stanie z nimi rywalizować cenami.

- Karp z rodzimych hodowli na polskie stoły trafia coraz rzadziej - przyznaje Andrzej Boroń, szef szczecińskiego Chiefa, najpopularniejszej restauracji rybnej w kraju. - Teraz importujemy go głównie z Czech, Litwy i Słowacji. Importowanego sprzedają głównie sieci hipermarketów.

Z zachodniopomorskich hodowli na nasze świąteczne stoły trafi kilkadziesiąt ton karpia stawowego.
Hurtownicy kupują karpia z odbiorem na stawie średnio po 9 zł za 1 kg. Zdarza się tańszy, po 8 zł.
Ceny detaliczne importowanego w hipermarketach są niższe niż hurtowe w rodzimych hodowlach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński