Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetka pojechała pod inny adres. Nie żyje mężczyzna [nowe fakty]

mp
Pomyłka, czy fatalny zbieg okoliczności? Prokuratura i pogotowie wyjaśniają czemu karetka pojechała pod inny adres.
Pomyłka, czy fatalny zbieg okoliczności? Prokuratura i pogotowie wyjaśniają czemu karetka pojechała pod inny adres. Archiwum
Prokuratura i pogotowie wyjaśniają, dlaczego załoga karetki pogotowia pojechała pod inny adres. Pacjent zmarł.

O zdarzeniu poinformowała TVP. Do tragedii doszło w środę ok. 4 nad ranem. Mężczyzna zmarł przy ul. Dworcowej. Prawdopodobnie na zawał. Pogotowie pojechało na Dworzec Główny. Zanim zauważono pomyłkę minęło - według relacji dziennikarzy - ok. 25 minut.

Nie wiadomo czy lekarzom udałoby się uratować chorego nawet, gdyby do pomyłki nie doszło.

Zabezpieczono monitoring z wezwania karetki i wydanych dyspozycji dla załogi.

- Na razie nie wiemy, co było przyczyną tego zdarzenia i czy to była pomyłka. To będzie wyjaśniane - mówi Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.

Nowe fakty w sprawie interwencji pogotowia ratunkowego w Szczecinie.

Na wezwanie jechało 28 minut.
- Wszystko jednak wskazuje na to, że mężczyzna już nie żył w chwili powiadamiania pogotowia - mówi Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji.

Informację o pomyłce pogotowia podała TVP. Karetka zamiast na pocztę przy ul. Dworcowej pojechała na Dworzec Główny. To wydłużyło przyjazd na miejsce.

Ale według dotychczasowych ustaleń wynika, ze pomyłka nie miała wpływu na tragiczny finał zdarzenia.

Godz. 5.34 środa - z ławki na poczcie przy ul. Dworcowej upadał na podłogę starszy mężczyzna. To 77-letni bezdomny, który na poczcie schował się przed mrozem. Sytuacje rejestruje monitoring poczty. Do mężczyzny podbiegają ochroniarze. Próbują udzielać mu pomocy.

5.45 wezwanie pogotowia. Prawdopodobnie w tym momencie mężczyzna już nie żyje.

6.18 Karetka dojeżdża na pocztę. Lekarz stwierdza zgon. Zwłoka spowodowana jest błędnym adresem. Karetka pojechała najpierw na Dworzec Główny. Nie wiadomo dlaczego.

- Wyjaśniamy to w wewnętrznej kontroli. wyniki powinny być znane w przyszłym tygodniu - mówi Elżbieta Sochanowskia z pogotowia w Szczecinie.
6.30 - o sprawie zostaje powiadomiona policja. Zgon okazuje się naturalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński