Obaj odwołali się jednak od decyzji sądu i sprawy wróciły do punktu wyjścia.
To pierwsi kapitanowie, którzy w tym roku stanęli przed sądem. Przypadki porzucania towaru, które przemyt się nie udał, zdarzały się już od dawna. Jednak dopiero pod koniec ubiegłego roku celnicy zdecydowali się, aby w takich sytuacjach kierować do sądu sprawy przeciwko kapitanom jednostek.
- Wcześniej po prostu nie wykorzystywaliśmy wszystkich możliwości, jakie daje nam kodeks karno-skarbowy. Mieliśmy nadzieję, że kapitanowie w końcu sami się zreflektują, co dzieje się na ich statkach i będą starali się to ukrócić. Niestety, tak się nie stało. Musieliśmy więc przystąpić do bardziej radykalnych działań - tłumaczy Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy UC w Szczecinie.
Zdaniem UC to właśnie kapitanowie powinni odpowiadać za porzucone na pokładzie statków przez niedoszłych przemytników alkohole i papierosy. Podobnego zdania jest rówież sąd i dlatego kapitanowie zostali ukarani grzywną w wysokości trzystu złotych i pokryciem kosztów postępowania. Obaj odwołali się jednak od tych decyzji. Pierwszy z kapitanów ponownie ma stanąć przed sądem w kwietniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?