Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan Wilków Morskich ma być mentorem i dowódcą

Anna Pasztor
Łukasz Majewski (z prawej) został nowym kapitanem Wilków Morskich.
Łukasz Majewski (z prawej) został nowym kapitanem Wilków Morskich. Paprika Studio
Łukasz Majewski, kapitan King Wilków Morskich Szczecin, opowiada o potencjale drużyny, swoich celach na sezon oraz nastrojach przed ligową inauguracją.

Dlaczego zdecydował się pan zamienić zespół walczący o medale, Rosę, na drużynę, która w ekstraklasie będzie rozgrywała swój drugi sezon, czyli Wilki Morskie?

Było kilka powodów, dla których zdecydowałem się na ofertę ze Szczecina. Po pierwsze to osoba trenera Marka Łukomskiego, który przedstawił mi, czego ode mnie oczekuje. Nie ukrywam też, że zmiana otoczenia i nowe środowisko były kolejnym bodźcem. Przyszedłem do ekipy, która jest dopiero drugi sezon w ekstraklasie, ale która jest drużyną z potencjałem.

Jak zatem prezentuje się obecna kadra Wilków?

Skład wygląda mocno. Nie da się jednak ukryć, że wyniki w meczach sparingowych były różne, ale ciągle powtarzamy, że to były mecze kontrolne. Ocena będzie dopiero po kilku kolejkach w sezonie, a ostateczna na jego koniec. Wówczas będzie można powiedzieć, jak ze swoich zadań wywiązaliśmy się zarówno indywidualnie, jak i drużynowo.

Jakie więc ma pan indywidualne cele na ten sezon?

Indywidualne cele zostawiam na koniec, najpierw liczy się drużyna. Najważniejsze jest to, żeby drużyna po rundzie zasadniczej awansowała do fazy play off.

Po raz kolejny został pan wybrany na kapitana zespołu. Jaki będzie z pana kapitan - mentor czy dowódca?

Myślę, że trzeba te dwie funkcje razem pogodzić. Nienawidzę przegrywać, więc jeśli czasem pokrzyczę, to tylko po to, by wskrzesić u chłopaków jeszcze większą wolę walki. Można mieć słabszy dzień, może nie iść w ataku, ale nigdy nie można zrobić tak, by ktoś z boku powiedział, że zabrakło nam woli walki.

Woli walki nie brakło już w okresie przygotowawczym. Jak Wilki wypadły w meczach kontrolnych?

Różnie, ale każdy mecz musielibyśmy oceniać indywidualnie. Z każdego meczu, czy wygranego, czy przegranego trzeba wyciągnąć wnioski. W szczególności z tych złych elementów, ale też i z dobrych. Z dobrych dlatego, żeby je powielać, a ze złych, żeby je wyeliminować.

Zespół przeszedł transformację kadrową w porównaniu z zeszłym sezonem. Czy może mieć to wpływ na postrzeganie Wilków Morskich przez inne zespoły z ligi?

Takie pojawiły się opinie w światku koszykarskim. Słyszy się, że Wilki mają ciekawą ekipę. Ja podkreślam, że jak na razie to są tylko słowa. Na oceny przyjdzie czas na koniec sezonu, wtedy będzie można powiedzieć czy drużyna się sprawdziła. Na razie słyszymy, że mamy dobrą ekipę, ale czy i jak nam to zagra, to przekonamy się o tym w sezonie.

Pierwszy mecz Wilki zagrają z Czarnymi Słupsk, zespołem, z którym dwukrotnie grały w okresie przygotowawczym. Znajomość przeciwnika ułatwi pokonanie go w lidze?

Myślę, że wymiana zawodników w lidze między zespołami powoduje, że większość z nas i tak się zna, wie, kto co lubi i co robi na boisku. Jedziemy w pierwszej kolejce na bardzo trudny teren, bo nie ukrywajmy - Słupsk to jeden z najtrudniejszych wyjazdowych terenów ze względu na specyficzną, bardzo głośną halę. Na pewno będzie bardzo trudno. Nie spisuję nas na straty z tego względu, że jesteśmy drużyną, która pokazała w meczach przedsezonowych, że potrafi wygrywać ze Słupskiem. Jeśli będziemy wykonywać założenia taktyczne, to ja jestem dobrej myśli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński