Kłopoty z wyłonieniem nowego dyrektora ciągną się od kilku miesięcy,a niejasne kulisy unieważnienia konkursu i wyłaniania kolejnych kandydatur na to stanowisko budzą oburzenie radnych i załogi szpitala.
Mimo wyraźnego protestu załogi, która nie chce, by szpitalem zarządzała polonistka, była dziennikarka, zwolniona z koszalińskiego oddziału NFZ m.in. za brak umiejętności kierowania jego pracą, Kolegium Prezydenckie rozważało w miniony wtorek tę kandydaturę.
- Pani Podolak przedstawiła tylko zarys programu naprawczego szpitala, bo przyznała, że nie miała dostępu do wszystkich, niezbędnych informacji o placówce - mówi Piotr Landowski z Biura Prasowego Prezydenta UM. - Na razie prezydent Jurczyk nie przekazał swojej decyzji odnośnie obsady stanowiska dyrektora. Chce ją najpierw skonsultować z radnymi i Radą Społeczną Szpitala Miejskiego.
Nieoficjalnie mówi się w Urzędzie Miasta o tym, że nominacja Jolanty Podolak na stanowisko dyrektora jest już przesądzona, bo obecnie jest jedynym kandydatem, a prezydent Jurczyk jest już zmęczony atakami prasy za nieudolność w działaniu i przeciąganie wyboru w nieskończoność.
- To nieprawdopodobne, by poważnie brać pod uwagę kandydaturę ośmieszoną już w prasie i na komisji zdrowia - mówi Bartosz Arłukowicz, przewodniczący Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej RM. - Ważniejsze jest jednak to, że nadal nie znamy programu naprawczego, przedstawionego przez kandydatkę, a przecież od tego radni uzależnili przekazanie pieniędzy z budżetu Szpitalowi Miejskiemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?