Kandydaci PiS na prezydentów Szczecina i Stargardu oraz na burmistrza Polic

Od dwóch kadencji region zachodniopomorski i Szczecin znajduje się pod rządami Platformy Obywatelskiej, ulega marginalizacji i jest wykorzystywany jak dojna krowa - mówił poseł Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS przedstawiając kandydatów partii, którzy wystartują w najbliższych wyborach samorządowych.

Poseł przypomniał negatywne skutki działania Platformy Obywatelskiej dla Pomorza Zachodniego. W tym - zabrane nam środki finansowe na tunel w Świnoujściu, które zostały przeznaczone przez rząd na tunel w Gdańsku oraz pieniądze na dokończenie S3, z których powstaje obwodnica w Warszawie.

- Po wygranych wyborach będziemy realizowali program zrównoważonego rozwoju, w którym wiele uwagi poświęcono rozwojowi zachodniopomorskiego - zapewnia. - W tym gospodarki morskiej, którą Platforma unicestwiła. Jarosław Kaczyński będąc w Szczecinie zadeklarował też, że zrealizowana będzie zachodnia obwodnica miasta, tak istotna dla Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego.

W tym kontekście wypowiedział się też Paweł Mirowski, kandydat na burmistrza Polic, który przypomniał:

- Dla polityków Platformy w Warszawie obwodnica zachodnia Szczecina, tak istotna dla Polic, to lokalne fanaberie.

Ireneusz Rogowski, kandydat na prezydenta Stargardu podkreślił, że bardzo ważna jest bliska współpraca między miastami regionu metropolitalnego i wspólna wizja tego rozwoju, czego dziś nie ma. Będzie to możliwe po wygranych wyborach PiS w miastach wokół Szczecina.

Artur Szałabawka, kandydat na prezydenta Szczecina stwierdził, że żeby realnie działać potrzebna są "dobre drużyny", a te PiS posiada. Partia przedstawi kandydatów na radnych już niedługo, bo we wrześniu.

- Bardzo ważne dla rozwoju Szczecina jest przełożenie lokalnych polityków na rząd, czego nie ma Platforma, a my po wygranych wyborach będziemy mieli.

PiS nie wyłonił w Świnoujściu jeszcze swojego kandydata i nie chce tego robić sam. Szuka sojusznika, z którym wybierze wspólnego kandydata.

- Trwają rozmowy z lokalnymi komitetami wyborczymi - mówi Brudziński, a na pytanie, dlaczego partia nie wesprze obecnego prezydenta, Janusza Żmurkiewicza, stwierdza:

- Mamy szacunek dla prezydenta i oceniamy go bardzo pozytywnie. W wielu sprawach istotnych dla Świnoujścia popieraliśmy pana Żmurkiewicza. Jeśli dyskutowaliśmy, to merytorycznie, a nie tak jak z PO, która obrzucała nas inwektywami. Dlaczego jednak nie w koalicji? Pan Żmurkiewicz wybrał SLD i Leszka Millera, a tu koalicji być nie może.]