Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamień Pomorski: Tłumy żegnały ofiary tragicznego pożaru hotelu socjalnego

ha
Do katedry przyszły tłumy ludzi. Na urnach, małych i dużych trumnach leżały białe i czerwone róże, zdjęcia ofiar.
Do katedry przyszły tłumy ludzi. Na urnach, małych i dużych trumnach leżały białe i czerwone róże, zdjęcia ofiar. Fot. Sławek Ryfczyński
Dziś (środa) po południu pożegnano ich w kamieńskiej katedrze. 11 karawanów przywiozło urny, małe i duże trumny. W jednej z nich całą rodzinę państwa Koników. Mamę Żanetę, tatę Jacka i ich czwórkę córek Adelę, Amelię, Klaudię i Andżelikę.

- W tych trumnach i urnach zamknięci, a przecież są pośród nas - takimi słowami arcybiskup Andrzej Dzięga rozpoczął żałobną mszę świętą w intencji ofiar. - Na ołtarzu kładziemy dziś ich wszystkich i każdego z osobna. Prosząc, aby doznawali już tylko radości, miłości i szczęścia.

Do katedry przyszły tłumy ludzi. Na urnach, małych i dużych trumnach leżały białe i czerwone róże, zdjęcia ofiar.

- Wielu z nich znałam, te dzieci... Syn mojej córki chodził z jednym z tych chłopców do klasy - mówiła ze łzami w oczach kobieta przed katedrą. - Nie mogę zrozumieć tej tragedii. I chyba nigdy nie zrozumiem.

- Orędujcie teraz za nami przed Panem - mówił arcybiskup. - Tak, jak my tu za wami. Jesteśmy tu już jacyś inni, ciągle przeżywamy ten dramat.

Szczątki ofiar przywiozły do Kamienia gratis firmy pogrzebowe z całej Polski zrzeszone w Polskiej Izbie Przedsiębiorców Branży Pogrzebowej.

- My przyjechaliśmy z Otwocka, są też koledzy z Łodzi, Warszawy, Łomży, Trzebiatowa i inni - mówią Andrzej Białek i Marcin Masny z zakładu pogrzebowego. - W sumie jedenaście karawanów.

Rodziny, które życzyły sobie kremacji swoich bliskich, zrobiły to również za darmo w zakładzie w Łodzi należącym do PIPBP.

- Chociaż w ten sposób możemy im jakoś pomoc - powiedział Andrzej Marczyk z Izby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński