Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kałużny: Ludzi drażni Pogoń w IV lidze

Maurycy Brzykcy
Artur Kałużny (z prawej) bardzo przeżywa każdy mecz portowców. Obok prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej, Jan Bednarek.
Artur Kałużny (z prawej) bardzo przeżywa każdy mecz portowców. Obok prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej, Jan Bednarek.
Prezes Pogoni Szczecin, Artur Kałużny, mówi o przyszłości zespołu.

- Wczoraj została podpisana umowa Pogoni Szczecin z Browarem Bosman. Co wyróżnia tę umowę?

- Umowa z Bosmanem jest na okres 30 miesięcy. Firma ta stała się w ten sposób sponsorem głównym klubu. Kwota, która zasilać będzie budżet Pogoni jest naprawdę pokaźna. Dzięki niej mamy nadzieję, że drużyna będzie rosła w siłę pod względem piłkarskim. Jesteśmy z tej umowy bardzo zadowoleni.

- Czy w razie awansu Pogoni do wyższych klas rozgrywkowych, klub będzie się rozglądał za większymi sponsorami?

- Na razie nie ma co wybiegać zbyt daleko w przyszłość. By awansować wyżej, musimy włożyć naprawdę sporo pracy. Wtedy być może pojawią się potencjalni sponsorzy, ale trzeba ich zainteresować zespołem i tym, co dzieje się wokół klubu. Teraz piłka jest w naszym kraju na pierwszym planie. Awansowaliśmy do Euro 2008, organizujemy Euro 2012, a takie imprezy przyciągają sponsorów.

- Nie wszyscy jednak dobrze życzą Pogoni w Szczecinie...

- Tak dzieje się dlatego, ponieważ niektórych drażni fakt, że Pogoń gra tylko w czwartej lidze. Nie dziwię się temu specjalnie, ale niektórzy zapominają w jakich bólach ta drużyna się rodziła. Ludzie żądają wyników i tego, do czego są przyzwyczajeni, czyli konfrontacji portowców z najlepszymi zespołami w kraju. Ale do tego trzeba podchodzić spokojnie. Jak na razie cel został osiągnięty: mamy lidera czwartej ligi po rundzie jesiennej. Przed nami normalny okres przygotowawczy, w którym nie obejdzie się bez zmian kadrowych.

- By wygrać także rundę jesienną, jak i całą ligę, nie potrzeba zbyt dużych wzmocnień, ale by grać w wyższej klasie rozgrywkowej już tak.

- Cały czas podkreślamy, że najistotniejszym spotkaniem tego roku będzie baraż o grę w zreformowanej II lidze. Nie ma znaczenia to, że wygramy czwartą ligę z przewagą 15 "oczek" nad rywalami, a nie poradzimy sobie w barażu. Już teraz musimy zrobić wszystko, by do tych spotkań drużyna przystąpiła jeszcze mocniejsza. Monitorujemy poczynania innych zespołów, na które możemy trafić w barażu, ale tak naprawdę skupiamy się na sobie. To przeciwnicy muszą się obawiać nas, a nie my ich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński