Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper Kozłowski coraz bliżej Brighton. Cisza w temacie innych transferów Pogoni Szczecin

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kacper Kozłowski
Kacper Kozłowski Sebastian Wołosz
W sobotę już styczeń, a to może być gorący okres transferów. Kibice Pogoni Szczecin głównie czekają na rozstrzygnięcie tematu odejścia Kacpra Kozłowskiego.

- Wkrótce wszystko się wyjaśni – mówi Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni o transferze Kozłowskiego. Młodemu pomocnikowi najbliżej do Brighton Have&Albion, a w Anglii okienko transferowe rozpocznie się 1 stycznia i właśnie w pierwszych dniach nowego roku można spodziewać się rozstrzygnięcia.

Według ostatnich doniesień – są małe szanse, że Brighton zdecyduje się pozostawiać Kozłowskiego na pół roku w Szczecinie. Raczej będzie próbowało go wypożyczyć do Belgii.

Cisza jest o innych odejściach z klubu. Nie dotyczyłyby one zawodników pierwszego wyboru, a tych, co grali mniej lub wcale jesienią. Kto odejdzie?

- Wszystkie rozmowy pozostaną wewnątrz klubu – mówił niedawno trener Kosta Runjaic.

Po stronie zysków na razie pusta rubryka, ale najważniejszą informacją jest to, że umowę przedłużył Benedikt Zech (filar defensywy), a mocną deklarację pozostania w Pogoni złożył Kamil Grosicki. Nieoficjalnie się mówiło, że skrzydłowego kuszą arabskie kluby. Klub podjął też decyzję o skróceniu wypożyczenia młodego bramkarza Bartosza Klebaniuka (ostatnio Pogoń Siedlce), co ma związek z urazem Dante Stipicy oraz możliwym odejściem Kozłowskiego.

Niewiele słychać o kolejnych wzmocnieniach czy uzupełnieniach składu. Ale odejście Kozłowskiego może wymusić podjęcie takich kroków. Z młodzieżowców w składzie pozostają Maciej Żurawski, Mateusz Łęgowski i Mariusz Fornalczyk. Trudno przypuszczać, by Runjaic posadził na rezerwie Stipicę, a grał młodym Klebaniukiem. Rehabilitację po kontuzji kolana przechodzi Kacper Smoliński, ale jego powrót na boisko to przełom marca i kwietnia.

Jakie życzenia transferowe miał sam szkoleniowiec?

- Zimą trudniej o wzmocnienia, ale mamy w drużynie potencjał, który może osiągnąć ten największy sukces – mówił Kosta Runjaic. Ale wtedy transfer Kozłowskiego był dalej niż bliżej. Szkoleniowca pytano więc, czy w nowych okolicznościach (bez młodego reprezentanta Polski) przyjąłby tytuł wicemistrza Polski.

- Na początku sezonu nikt nie przedstawiał nam, co koniecznie musimy osiągnąć. I chyba tego w przyszłości nie będzie. My nie mieliśmy takich aspiracji jak Lech, który oficjalnie mówił o chęci zdobycia mistrzostwa Polski. Ale i przeprowadził ku temu transfery. Jeśli na koniec sezonu będziemy na drugim miejscu będzie to nie tylko stabilizacja, ale i poprawa względem poprzedniego roku – ostrożnie mówił Runjaic. - Nie chcę wybiegać tak daleko do przodu. Wiele się może wydarzyć. Po ostatnim sezonie wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo potwierdzić dobrą formę w tym sezonie. Nie spodziewaliśmy się tak słabej dyspozycji Legii. Wiedzieliśmy, że Lech, Raków, Lechia mają aspiracje i będą walczyć o sukces. Utrzymaliśmy skład z poprzedniego sezonu, bo mieliśmy do tych zawodników duże zaufanie w to, że zrobią kolejny krok do przodu. I to się potwierdzało. Doszedł Kamil Grosicki i udowodnił, że potrafi zrobić różnicę.

Na jakie pozycje Pogoń szuka nowych graczy? Klub milczy. Według kibiców uzupełnień wymagają pozycje lewego obrońcy i prawego pomocnika. Większej liczby transferów nie ma co się spodziewać przy obecnej, rozbudowanej i mocnej kadrze zespołu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński