Podatnicy ze Stargardu i okolic nie spieszą się z rozliczeniem z fiskusem. Do urzędu skarbowego wpłynęło niewiele ponad 2 tys. zeznań podatkowych. Ci, którzy to zrobili, już otrzymują nadpłaty.
- Tłoku na razie nie ma, bo wielu podatników nie otrzymało jeszcze informacji o dochodach ze swoich zakładów pracy - mówi Cecylia Wolanin, naczelnik stargardzkiej skarbówki. - Ale jesteśmy gotowi na wiekszą liczbę klientów.
W tym roku obsługa klientów ma przebiegać sprawniej. W głównej sali zlikwidowano punkt wydawania formularzy podatkowych. Wcześniej tworzyły się w niej aż trzy kolejki. Jedni stali w ogonku po druki, drudzy oddawali zeznania, jeszcze inni oczekiwali przy kasie na zwrot podatku.
Od niedawna stanowisko z formularzami znajduje się tuż przy wejściu do głównej sali obsługi klienta. Do końca okresu rozliczeniowego, 2 maja, stargardzki urząd przyjmie około 45 tysięcy zeznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?