Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurek Owsiak to fenomen

ZBIGNIEW MARECKI
Wciągu 16 lat Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała blisko 350 milionów złotych. Dzięki niej do ponad 650 placówek służby zdrowia w całej Polsce trafiło 74 tysiące urządzeń medycznych. To fenomen na skalę światową.

Zaczęło się od programu "Róbta, co chceta", który Jerzy Owsiak prowadził w telewizyjnej Dwójce. 3 stycznia 1993 roku spontanicznie zarządził zbiórkę pieniędzy na dziecięcą kardiochirurgię w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Spłynęło ponad 1,5 mln dolarów. Sprzęt z tych pieniędzy dostało nie tylko CZD, ale i 10 innych oddziałów w Polsce.

Poszło dobrze, robimy dalej

Wspaniały efekt tej pierwszej zbiórki nasunął pomysł kontynuowania akcji. 2 marca
1993 roku w Warszawie została formalnie założona charytatywna Fundacja Wielkiej Orkiestry Społecznej Pomocy, która postawiła sobie za cel wspomaganie placówek państwowej służby zdrowia. Stworzyło ją kilka osób, ale wszyscy łączą to przedsięwzięcie głównie z Owsiakiem, który jest medialną twarzą WOŚP.

Odtąd styczniowy finał WOŚP stał się imprezą wpisaną na stałe w polski kalendarz.
Zapał wolontariuszy i organizatorów nie maleje. Co roku do fundacji zgłasza się ponad 120 tysięcy osób chętnych do kwestowania na ulicach miast. W każdym
województwie działają lokalne sztaby WOŚP, odpowiedzialne za zbiórki i organizowanie lokalnych finałów WOŚP. Co roku w wielu zakątkach Polski organizowane są koncerty, festyny, festiwale, happeningi, na które zapraszane są gwiazdy polskiej muzyki rozrywkowej, najczęściej występujące za darmo.

Temu fenomenowi sprzyja wielkie zainteresowanie mediów, które poświęcają sporo miejsca WOŚP nie tylko w dniu finału, ale i wcześniej - jak chociażby w tym roku, gdy doszło do publicznych przepychanek o transmisję finału w TVP. Owsiak skarżył się, że dostał mniej czasu ekranowego niż rok temu.

Walka o serduszko

Dotychczas podczas każdego finału licytowane były Złote Serduszka (po 500 w każdej edycji), Złote Karty Telefoniczne (po sto w każdej edycji; najdroższą sprzedano za 50 tysięcy złotych) oraz upominki podarowane przez ludzi z Polski i z całego świata. Najbardziej zacięta walka toczyła się o Złote Serduszko z numerem 1 podczas 16. finału. Poszło za 130 tysięcy dolarów. Natomiast największą kwotę w historii WOŚP, 550 tysięcy zł, wręczyła w roku 2007 Marta Wiśniewska Mandaryna.

Tradycja licytowania serduszek powstała podczas pierwszej edycji Finału WOŚP, kiedy to organizatorzy dostali wyroby ze złota. Warszawski jubiler Jerzy Kozak
podsunął pomysł, aby przetopić je na serduszka. W 12. finale zamiast nich na licytację wystawiono 300 Złotych Medali, które powstały ze złota i srebra ofiarowanego WOŚP w czasie 11. edycji.

Pomysłowość darczyńców, zwłaszcza dużych firm, które oczywiście mają w zamian
niezłą reklamę, jest bardzo duża. Począwszy od 14. Finału WOŚP można na przykład
wylicytować numer komunikatora Gadu-Gadu odpowiadający numerowi edycji akcji.

Pracują cały rok

Fundacja co roku upublicznia bilans dochodów i wydatków. Sformalizowała też umowy z obdarowanymi placówkami. Sprzęt zakupiony przez WOŚP nie może być używany do celów zarobkowych i przekazany, bez zgody fundacji, komuś innemu.

Dzięki aparaturze kupionej przez WOŚP wszystkie noworodki poddawane są w Polsce przesiewowym badaniom słuchu. Fundacja wyposażyła również dzieci chore na cukrzycę w pompy insulinowe. Po czterech latach zakończyła program leczenia i zapobiegania retinopatii (choroba powodująca ślepotę) wcześniaków,
tworząc i wyposażając 14 nowych ośrodków w Polsce.

Dzięki temu problem retinopatii praktycznie zniknął, co jest ewenementem na skalę
światową. Fundacja nie ogranicza się do styczniowej akcji. Prowadzi także program "Ratujemy i uczymy ratować", w ramach którego przeszkolono już 890 tys. uczniów i blisko 13 tys. nauczycieli z zakresu udzielania pierwszej pomocy. W ciągu
2,5 roku działalności program dotarł do ponad 6,5 tys. szkół podstawowych w całej
Polsce. Inne projekty fundacji to m.in. Program Leczenia Dzieci i Kobiet Ciężarnych
Pompami Insulinowymi oraz Program Nieinwazyjnego Wspomagania Oddychania
u Dzieci.

Krytyka i konkurencja

Nie ma jednak róży bez kolców, więc nie obyło się też bez krytyki i kontrowersji.
Z powodu hasła "Róbta, co chceta" Jerzy Owsiak był oskarżany o lansowanie złych wzorców zachowania, a organizowane przez niego letnie imprezy muzyczne pod nazwą Przystanek Woodstock, które miały być nagrodą dla wolontariuszy, budziły zastrzeżenia ze strony środowisk kościelnych.

Narodził się nawet pomysł organizacji przez nie konkurencyjnego Przystanku Jezus.
W wątpliwość poddawano także charytatywną działalność organizatorów fundacji,
którzy na utrzymanie przeszło 20 jej pracowników rocznie wydają ponad 760 tysięcy
złotych. Mówiło się też, że WOŚP ma nieporównywalnie większą darmową reklamę w mediach niż związana z Kościołem katolickim Caritas Polska, która mimo to również ma prawo cieszyć się ze swoich osiągnięć. Tylko w 2006 roku zebrała blisko 240 mln zł. Te krytyczne wypowiedzi jednak w ostatnich latach zdarzają się rzadziej, co oznacza, że WOŚP stała się powszechnie akceptowanym elementem
życia społecznego w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński