Prezydent złożył publiczną deklarację w poniedziałek z mównicy na sali obrad Rady Miasta. Oświadczył, że każdy z radnych może przyjść do niego na rozmowę.
- Chcieliśmy skorzystać z tej możliwości - mówi radna Małgorzata Jacyna-Witt. - Zaprosiłam prezydenta na spotkanie połączonych klubów POPiS i Od Nowa w czwartek. Licząc się z jego napiętym planem dnia, nie określiliśmy godziny.
Radni zapewniali, że są w stanie dostosować się do prezydenta, zależało im tylko, by spotkanie odbyło się przed sesją Rady Miasta zaplanowaną na 25 października.
- Jest wiele projektów uchwał, które budzą nasze wątpliwości, chcieliśmy poznać zdanie prezydenta na ich temat - dodaje Małgorzata Jacyna-Witt.
Marian Jurczyk napisał radnym, że być może znajdzie dla nich czas po sesji.
Więcej szczęścia ma klub radnych SLD, który Marian Jurczyk zaszczyci swoja obecnością w tym tygodniu.
- Prezydenta zaprosiliśmy 12 października - mówi Jędrzej Wijas, szef klubu SLD. - Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Dopiero w poniedziałek na sesji usłyszeliśmy, że przyjdzie na nasze spotkanie.
SLD chce zadać prezydentowi kilka pytań dotyczących polityki inwestycyjnej, ograniczenia wydatków na oświatę oraz opieki społecznej przed zimą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
