The Tall Ships Races 2024 trwały prawie półtora miesiąca.
- Przez ten czas mieliśmy szkwały po 50 węzłów, szczególnie w pierwszym etapie regat i kilka flaut, kiedy dosłownie staliśmy w miejscu. Ale generalnie wiało, a "Bies" to lubi. Dla niego wymarzona pogoda to 5-6 stopni w skali Beauforta. Wtedy płynie pięknie.
The Tall Ships Races 2024 -specjalny dodatek Głosu Szczecińskiego
Jak tłumaczy kpt. Hein, "Bies", to nietypowy jacht. Jak na swój rozmiar (15 m długości), jest dość ciężki - waży około 20 ton. Przez to podczas flauty i przy słabszym wietrze (do 3 st. w skali Beauforta) jest bardzo wolny. Ale jak zawieje, nawet do 8 stopni, to potrafi rozwinąć skrzydła. Poza tym bardzo dobrze "trzyma przechył". I kiedy go złapie, około 45 stopni, jest nie do zatrzymania.
- Wtedy sunie po wodzie nie zwracając uwagi na fale - mówi członek załogi. - Wystarczy trzymać kurs, w ogóle nie trzeba manewrować.
Pogoda "przygodowa" jest dla "Biesa" idealna dlatego, jak zapewnia młoda pani kapitan, gdyby nie awarie, mógł osiągnąć dobry wynik. Tym bardziej że załoga spisała się na medal.
- Sprawdzili się, co mnie tak naprawdę wcale nie dziwi, bo znamy się od dawna - przyznaje. - Razem pływamy już kilka lat.
Załoga "Biesa" składa się z dziesięciu osób. Jacht startował w klasie C, czyli z jednostkami bez żagla spinakera. Jest jachtem typu Dziwna 2 zbudowanym w 1972 r. Jego portem macierzystym jest Szczecin.
O czy obecnie marzy pani kapitan?
- Oczywiście o wypoczynku. I o przyszłorocznych tolszipach, w których chciałabym wziąć udział.
Szczeciniankę Julię Hein i jej jacht odwiedził w niedzielę prezydent Piotr Krzystek.
Debata Harris-Trump. Kto wygrał przedwyborcze starcie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?