Josue jak Cristiano Ronaldo. "Nie jestem piłkarzem dla przyjaźni"
Josue w obszernej rozmowie z portalem Flashscore.pl opowiedział trochę o tym co się stało między nim, a klubem. Działacze stołecznego klubu nie zdecydowali się - po długich rozmowach - przedłużyć kontraktu z dotychczasowym kapitanem zespołu. Tym samym Josue Pesqueira nie miał wyjścia. Musiał pożegnać się z klubem.
Za pośrednictwem Instagrama kilka dni temu postanowił wystosować list w głównej mierze do kibiców. To oni w największym stopcniu byli z nim i w niego wierzyli. W rozmowie z serwisem Flashscore.pt również wielokrotnie wspominał jak bardzo zżył się z legijną społecznością. Choć nie zabrakło paru uszczypliwości do niektórych osób pracujących w klubie.
- Cześć kibice Legii, z tej strony Josue. Jak wiecie, nie podpiszę nowego kontraktu z Legią. Nagrywam ten filmik, aby podziękować wszystkim wspierającym mnie ludziom w tych trzech sezonach. Nawet w momentach, gdy nie było dobrze cały czas mnie wspieraliście. To było niesamowite. To był wielki honor grać w takim mieście, na takim stadionie, przed taką publicznością - fragment oświadczenia Josue w sprawie odejścia na Instagramie.
Josue oficjalnie pożegnał się z Legią Warszawa
- Od kolegów wymagam tyle, ile wymagam od siebie. Nie mogę oczekiwać czegoś, czego ktoś nie jest w stanie zrobić, tak nie robię. No, ale jakości wymagam. Oczekuję, że dojdziesz do podania, strzału, że przyjmiesz piłkę. Zawsze będę tego wymagał i lubię, kiedy tego się wymaga ode mnie - tłumaczył Josue w rozmowie z dziennikarzem Rodrigo Coimbrą.
Josue nie zawiera przyjaźni w piłce. Inne wartości są dla niego ważne
W rozmowie z dziennikarzem przyznał Portugalczyk, iż w piłce nożnej nie chodzi w głównej mierze o to, aby każdy go lubił. I on sam nie ma zamiaru zawierać jakichś długotrwałych przyjaźni. W tym miejscu porównał się ze swoim o wiele bardziej rozpoznawalnym rodakiem. Cristiano Ronaldo również w życiu nie kieruje się aspektem przyjaźni, a koncentruje się na wygrywaniu pucharów oraz pieniądzach. Tym samym stawia również rodzinę ponad relacjami z kolegami w szatni.
Josue nie przebierał w słowach po rozstaniu z Legią Warszawa
- Przez całe życie słuchałem, że w futbolu zarabia się na przyszłość i zdobywa trofea, za które jest się pamiętanym. Przyjaciół ma się przed i po piłce. W zawodzie muszę być kolegą i profesjonalistą, nie muszę być przyjacielem z nikim. Ja spytam: ilu przyjaciół miał Cristiano Ronaldo w Realu Madryt? Nie jestem piłkarzem dla przyjaźni. W piłce jestem dla trofeów i pieniędzy. Kropka - zakończył.
Josue w Legii Warszawa:
- Mecze: 128
- Gole: 29
- Asysty: 32
- Trofea: Puchar Polski, Superpuchar Polski
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?