W sobotę 7 marca Joanna Jędrzejczyk stoczyła z Weili Zhang jedną z najlepszych walk w historii kobiecego MMA. Po pięciu rundach sędziowie nie byli jednogłośni, ale jednym punktem wygrała Chinka (48:47, 47:48 i 47:48) i to ona obroniła mistrzowski pas UFC kategorii słomkowej. Obie zawodniczki nagrodzono jednak bonusem w wysokości 50 tys. dolarów za pojedynek wieczoru.
Co najmniej tyle samo, co o niesamowitym występie obu zawodniczek, mówiło się o kontuzji olsztynianki. Jędrzejczyk skończyła walkę z gigantycznym krwiakiem na czole. Sami zobaczcie:
Przez kilka dni Polka unikała pokazywania twarzy w mediach społecznościowych.
W końcu opublikowała jednak nagranie, w którym prosi swoich fanów o rozwagę w związku z epidemią koronawirusa. Poinformowała też, że czuje się dobrze i wróciła już do Polski.
ZOBACZ TEŻ:
- Znany piłkarz chciał poderwać gwiazdę porno?
- Igrzyska olimpijskie zgodnie z planem, ale Euro 2021?
- Znakomita walka i koszmarna kontuzja Jędrzejczyk [WIDEO]
- Kowalkiewicz nie chciała się poddać mimo kontuzji
- Jan Błachowicz: Będę domagał się walki o pas UFC [WYWIAD]
- Jędrzejczyk: Problemy z wagą? To plotki [WYWIAD]
ZOBACZ TEŻ:>> MARZENIE KAŻDEGO MĘŻCZYZNY. ZJAWISKOWA SESJA ZAWODNICZKI UFC PAIGE VANZANT W BIKINI [ZDJĘCIA] <<
ZOBACZ TEŻ:>> NAJBARDZIEJ OCZEKIWANE WALKI MMA 2020 ROKU. TE POJEDYNKI CHCE ZOBACZYĆ KAŻDY KIBIC! <<
ZOBACZ TEŻ:>> SEKSOWNA DZIENNIKARKA SPORTOWA ROZEBRAŁA SIĘ, BY POMÓC ZWIERZĘTOM [ZDJĘCIA] <<
Kogo powoła nowy selekcjoner?