Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jimmy Gavin odchodzi z Kinga Szczecin

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
Jimmy Gavin (z piłką) nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Jimmy Gavin (z piłką) nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Sebastian Wołosz
Nie jest to zaskoczenie. Od jakiegoś czasu trzeba było tylko czekać na oficjalny komunikat ze strony klubu, który brzmi następująco: Jimmy Gavin rozwiązał kontrakt z Kingiem Szczecin za porozumieniem stron.

Amerykanin miał być gwiazdą, miał być pierwszym rozgrywającym u trenera Mindaugasa Budzinauskasa, a wyszło zupełnie inaczej. Już na początku przegrał walkę o miejsce w piątce z Sebastianem Kowalczykiem, którego tak dobra postawa zaskoczyła chyba wszystkich.

Gavin głównie wchodził z ławki. W tej roli też nie do końca się sprawdził, bo często chciał zaprezentować się jak najlepiej i w konsekwencji forsował grę pod siebie, a nie tego oczekuje trener Budzinauskas. Gavin w 10 meczach średnio zdobywał 7,9 pkt. i miał 1,5 as. na mecz przy skuteczności 39% z gry. Po zakontraktowaniu Carlosa Medlocka przyszłość Gavina stała się jasna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński