(fot. Fot. Paulina Targaszewska)
O przerażającym stanie pomostu poinformowała nas pani Barbara ze Szczecina, która w niedzielne popołudnie udała się z rodziną nad jezioro. Mostek znajduje się przy niestrzeżonej plaży nad jeziorem Wełtyńskim, w okolicy domków letniskowych.
- Chciałam odpocząć i się zrelaksować, a zamiast tego cały czas się bałam, że dzieci się pokaleczą - mówi kobieta. - Zabroniłam im w końcu wchodzenia na ten pomost, ale strach było patrzeć na inne maluchy, które spacerowały miedzy wystającymi gwoździami i stale musiały omijać dziury. Lada chwila mogły się poślizgnąć, albo stracić równowagę i dopiero byłaby tragedia.
Mostek rzeczywiście jest w opłakanym stanie. Na całej długości widać liczne prześwity i dziury, w wielu miejscach deski są połamane lub w ogóle ich brak. Prawa część konstrukcji jest całkowicie zniszczona i pochylona. Wszędzie wystają pordzewiałe gwoździe i ostro zakończone odłamy drewna. Postanowiliśmy sprawdzić, kto jest właścicielem pomostu. Okazało się, że od 2007 roku jeziorem zarządza marszałek województwa zachodniopomorskiego. Za stan mostku odpowiada natomiast osoba, która go wybudowała.
- Przeprowadziliśmy już inwentaryzację wszystkich pomostów na jeziorze Wełtyńskim - zapewnia Małgorzata Piotrowska z działu eksploatacji i konserwacji urządzeń melioracyjnych w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Teraz skierujemy pismo do Powiatowego Inspektora Budowlanego i będziemy starali się odnaleźć wykonawcę pomostu.
Jeżeli uda się go zlokalizować będzie musiał zająć się jego renowacją. W przeciwnym wypadku pomost zostanie usunięty.
- Nam nie jest on do niczego potrzebny - mówi Piotrowska.
(fot. fot. Paulina Targaszewska)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?