Konkurs Głosu: zrób zdjęcie i wygraj
Konkurs Głosu: zrób zdjęcie i wygraj
Szukamy najciekawszych zielonych miejsc w regionie. Jeśli znasz takie - prześlij nam zdjęcie wraz z krótkim opisem, a może wygrasz nagrodę.
A nagrody mamy ciekawe. Możecie wygrać aparaty fotograficzne, grille i kosze piknikowe. Wystarczy jak zrobicie zdjęcie waszego ulubionego zielonego miejsca i wraz z krótkim opisem prześlecie nam do redakcji. Specjalna kapituła konkursu wybierze z
waszych propozycji te najciekawsze.
Uwaga, na zdjęciu, które zrobisz zielonemu miejscu, koniecznie pokaż nam swoją rodzinę i przyjaciół podczas zabawy i wypoczynku. Opisz nam też krótko gdzie to jest i jak tam dojechać. Zdjęcie i opis
wyślij na adres [email protected].
Nasz konkurs trwa do 26 kwietnia.
Można tu wypoczywać, ale też właśnie tu można szukać tajemnic z przeszłości.
Dawniej jezioro było większe. To za sprawą cystersów, którzy zakładali tu gospodarstwa rybne i sztucznie powiększali powierzchnię. W połowie XVIII wieku z rozkazu cesarza Fryderyka Wielkiego zaczęto osuszać tereny. Melioracja miała służyć powiększeniu powierzchni uprawnej.
Poziom wody obniżył się o 2,5 m, co spowodowało powstanie nowych jeziorek: Będgoszcz,
Zaborsko i Żelewko. Łaczyła je rzeka Płonia. Ale w 1959 r. zniszczono próg na ujściu rzeki, to spowodowało dalsze obniżenie poziomu wody o 36 cm.
Nad Miedwiem w ostatnich latach gmina Kobylanka wybudowała największą wypoczynkową
infrastrukturę w Polsce. Powstała wspaniała promenada z wydzielonymi miejscami, gdzie można podpatrywać żywą przyrodę.
Na wodzie powstał jedyny w kraju amfiteatr. Jest też molo, którego nie powstydziłaby się
żadna nadmorska miejscowość.
Przed przystąpieniem do wznoszenia amfiteatruopery odgrodzono część jeziora.
Wypompowano wodę z ogrodzonego specjalnymi kurtynami dna, a następnie wbito ponad 80 wielkich pali o długości 13 m. Efekt końcowy jest wspaniały, co widać dziś.
Ślady cystersów
Jeśli ktoś lubi czynnie wypoczywać, może udać się do pobliskiej miejscowości Kołbacz,
gdzie znajduje się najstarszy w Polsce klasztor, pozostałość opactwa cystersów. Sprowadził
ich tu kasztelan szczeciński Warcisław Świętoborzyc.
Pierwsza grupa, której przewodził opat Reinhold przybyła 2 lutego 1174 roku z duńskiego
klasztoru w Esrom. Kasztelan nadał im żyzną dolinę rzeki Płoni, ziemię wokół jeziora Miedwie (od rzeki Regalicy na zachodzie po Inę na wschodzie).
Tu chętnie przebywali pierwsi szczecińscy książęta. Cystersi przystosowując ziemię i wodę do swoich potrzeb zmienili między innymi dolny bieg rzeki Płoni i podnieśli lustro wody jeziora Miedwie.
Śladami tajemnic
Wypoczywając nad Miedwiem można nie tylko wylegiwać się na plaży korzystając z pierwszych promieni słońca, zwiedzać okolicę i podglądać przyrodę wśród dzikich szuwarów, ale również wypożyczyć łódkę lub kajak i wybrać się na wodę. A jeśli już znajdziemy się na niej, to popłynąć
do torpedowni okrytej tajemnicą.
To w niej pod kierunkiem głównego doradcy Reichsministra Speera do spraw techniki morskiej, Otto Ratzela przeprowadzano próby z torpedami (w tym z najsłynniejszymi T-5) i okrętami podwodnymi. Po wojnie znaleziono pod wodą m.in. kilka egzemplarzy torped lotniczych, a także poławiacze torped, łodzie motorowe oraz barki.
Wspomniane zatopione w Miedwiu w 1945 r. poławiacze torped zostały wydobyte przez wojsko w 1950 r. i po remoncie wcielone do Polskiej Marynarki Wojennej. Służyły tu jako kutry nurkowe "Nurek 2" i "Nurek 3".
Na Miedwiu testowano również miniaturowe okręty podwodne. Do dziś nie odnaleziono jednak ich wraków.
Najstarsza lipa
Znudzeni pływaniem powinniśmy obejrzeć kilka ciekawych miejsc w pobliskiej Kobylance. Jednym z nich jest pomnik Wieniec Zgody. Tę nazwę nosi potężna, jedna z najstarszych w Polsce lipa, która rośnie w pobliżu kościoła pw. św. Antoniego z Padwy. Została posadzona w
1460 r. przez burmistrzów Szczecina i Stargardu jako symbol rozejmu po toczonej między miejscowościami wojnie pszennej. Obok urokliwy pomnik, uwieczniający tamto zdarzenie, ze skwerem z fontanną w formie drzewa, otoczonej przez kamienne płyty symbolizujące wszystkie 18 wsi wchodzących w skład gminy Kobylanka.
Innym miejscem w Kobylance, które warto odwiedzić, jest kościół św. Antoniego z 1934 r. W tym miejscu stała niegdyś wybudowana w XVI w. i przebudowana w XIX w. świątynia. W wyniku pożaru w 1934 r. na jej miejscu postawiono nową, murowaną. Prace zaczęto tuż po pożarze i ukończono w dwa lata później.
Zwraca uwagę figura Jezusa na postumencie dawnego pomnika poległych mieszkańców w I Wojnie Światowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?